Katusha Alpecin

Kontrakt Norwega i Katusha-Alpecin dobiega końca po sezonie 2017. Przyszłość specjalisty od wiosennych klasyków na razie nie jest znana.

Kristoff jest sprinterem, który potrafi znakomicie spisywać się w wyścigach klasycznych. W 2014 roku Norweg triumfował w Milano-San Remo, a rok później w Ronde van Vlaanderen. Niestety w ostatnich dwóch sezonach zwycięstw w najważniejszych klasykach już nie było, chociaż kolarz Katusha-Alpecin był bliski powtórzenia sukcesów z San Remo i Flandrii. Nie zmienia to jednak faktu, że Kristoff „dostarcza” swojemu zespołowi sporo pierwszych miejsc.

Na ten moment nie znam swoich planów. Może zostanę w Katushy. Negocjujemy, ale są też inne, zainteresowane ekipy. Szukam zespołu, który da mi możliwość walki i wesprze mnie w sprintach i klasykach, tak jak to było w Katushy

– powiedział cyclingnews Kristoff.

Pierwsze informacje o niewielkim konflikcie między kolarzem i zespołem pojawiły się w maju, gdy Kristoff żalił się, że dostał nakaz… schudnięcia. Norweg przyznał, że mógłby schudnąć dwa czy trzy kilogramy, ale to by nie pomogło w treningach. Poza tym, to właśnie Alex przynosi Katushy tak potrzebne punkty.

Nie widzę powodu dlaczego mają być na mnie źli skoro jestem jedynym zawodnikiem który robi wyniki dla Katushy. Na siedem zwycięstw sześć jest moich, ale da się odczuć, że w tym roku jest nerwowa atmosfera w ekipie

– mówił wtedy portalowi tv2.no.

Według nieoficjalnych informacji podstawowa pensja Kristoffa w Katusha-Alpecin wynosi 2 miliony euro rocznie. Do tego należy doliczyć ewentualne premie za sukcesy. Jednym z „graczy” chcących pozyskać specjalistę od klasyków jest Astana, która negocjuje również ze swoim liderem na wyścigi wieloetapowe, Fabio Aru. Kazachska ekipa może kusić Kristoffa niezagrożoną pozycją na klasyki oraz w sprintach. Poza tym jednym z jego głównych pomocników byłby Truls Engen Korsaeth, rodak Alexa.

Jest kilka zainteresowanych ekip, ale nie znam dokładnej liczby. Podoba mi się w Katushy i jeśli dadzą mi ofertę, z której będę zadowolony, to na pewno zostanę. Na ten moment negocjujemy, ale oczywiście musimy sprawdzić co dają inne zespoły.

Poprzedni artykułThomas de Gendt: „Miałem mieć koszulkę w grochy, a okazało się, że założyłem inną”
Następny artykułPrezentacja trasy 28. Wyścigu Kolarskiego Solidarności i Olimpijczyków
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments