Michał Kapusta / naszosie.pl

Wydawało się, że odchodząc z Astany Landa otrzyma szansę jazdy dla siebie, tak teraz Hiszpan znów będzie musiał dzielić palmę pierwszeństwa w grupie. Wspólnie z Geraintem Thomasem ma poprowadzić Team Sky do pierwszej wygranej w Giro d’Italia.

Mikel Landa w rozmowie z dziennikiem Marca zapowiedział, że zarówno on, jak i Thomas, wystartują z takiej samej pozycji, a o tym kto będzie jedynym liderem „Niebiańskich” zadecyduje kilka pierwszych etapów.

„Uważam, że to właściwa rzecz. Thomas to świetny zawodnik, byłby w stanie być samodzielnym liderem. Dlatego łączymy nasze siły w taki sposób, by drużyna wokół nas była jeszcze mocniejsza. Nie wiem czy to ja będę numerem 1 w grupie, nie rozmawialiśmy o tym. Uważam, że powinniśmy ruszyć z takiej samej pozycji i zobaczymy kto będzie w lepszej formie po kilku dniach.”

Miniony sezon okazał się sporym rozczarowaniem dla Mikela Landy. Pomimo początkowych sukcesów w postaci wygranego etapu w Kraju Basków oraz wygrania całego Giro del Trentino Hiszpan rozczarował. Z Giro d’Italia wycofał się po 10 etapach, a do tego czasu zajmował 8. miejsce w generalce. Następnie solidne, 12. miejsce w Criterium du Dauphine oraz jazda na konto Chrisa Froome’a podczas Tour de France. Cały sezon zamyka nieukończone Il Lombardia.

„Poprzedni sezon był pełen zmian. Nie tylko ze względu na zmianę grupy, ale także ze względu na zmianę mojej roli. Z mniej znanego pomocnika w Astanie miałem się stać liderem Team Sky, to ogromny przeskok. Teraz mając te wszystkie trudne momenty za sobą patrze na to z większym spokojem i dystansem, jestem bardziej zrelaksowany.”

-opowiadał Landa o swoich odczuciach przed nadchodzącym sezonem.

Pierwszym testem formy w tym sezonie będzie Ruta del Sol. W Andaluzji Hiszpan będzie mógł się zmierzyć z mocnymi rywalami w postaci swoich rodaków (Contador i Valverde) oraz z francuskimi góralami – Pinotem, Rollandem i Barguilem.

„Jestem w dobrej formie, cyferki na treningach są także dobre, ale przez to, że dość długo nie startowałem to zawodnicy mający w nogach Volta Valenciana i Tour Down Under będą mieć trochę łatwiej. Ciężko będzie walczyć o generalkę, więc będę się starać o to, żeby wyjechać z Andaluzji z dobrym przeczuciem na dalszą część sezonu.”

-kończy Landa.

Poprzedni artykułWstępny Kalendarz Masters i Cyklosport na 2017
Następny artykułRiccardo Minali: Czy młody sprinter nawiąże do rodzinnej tradycji?
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments