Od przyszłego sezonu wyścig w Dubaju będzie miał pięć etapów.
W 2016 roku w klasyfikacji generalnej zwyciężył Marcel Kittel (Etixx-Quickstep), który przetrwał stromą wspinaczkę na Hatta Dam dzięki przewadze wynikającej ze zdobytych bonifikat. Wygląda na to, że od przyszłego sezonu szanse dla sprinterów rosną – Dubai Tour będzie miał pięć etapów, a jedyną, górską trudnością jest właśnie Hatta Dam.
Pierwszego dnia zawodnicy pokonają dość kręte (jak na tamtejsze warunki) 181km z Dubai International Marine Club do Palm Jumeirah. Większa część odcinka umieszczona jest w miejskim otoczeniu.
Drugiego dnia peleton ponownie wystartuje z Dubai International Marine Club i odwiedzi cztery Emiraty – Sharjah, Ajman, Umm al-Quwain oraz Ras Al Khaimah. W sumie do pokonania 188km po bardzo wietrznych, nadmorskich terenach Zatoki Perskiej. Finisz w Ras Al Khaimah.
Etap numer trzy jest najdłuższy – 200km. Start, tradycyjnie już, w Dubai International Marine Club. Po 200km Dubai Silicon Oasis Stage skończy się w Al Aqah. Ponownie trudności będą stanowić wiatr i upał.
Czwartego dnia kolarze będą się zmagali z jedynymi podjazdami. Start w Dubai International Marine Club, a meta po 172km na znanym już Hatta Dam o długości 1km, ale nachyleniu sięgającym 17% tuż przed finiszem. Tutaj powinna się rozstrzygnąć klasyfikacja generalna.
Ostatniego dnia czekają 124km po ulicach miasta. Piąty raz start będzie gościł przy Dubai International Marine Club, a finisz czeka na City Walk. Najprawdopodobniej odcinek pokazowy, ale na mecie zapewne czeka nas walka o bonifikaty i zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.
Dubai Tour 2017:
- Etap 1 (31 stycznia): DIMC – Palm Jumeirah 181km
- Etap 2 (1 lutego): DIMC – Ras Al Khaimah 188km
- Etap 3 (2 lutego): DIMC – Al Aqah 200km
- Etap 4 (3 lutego): DIMC – Hatta Dam 172km
- Etap 5 (4 lutego): DIMC – City Walk 124km