Trek Segafredo

Amerykańska drużyna spotkała się po raz pierwszy na przedsezonowym zgrupowaniu w hiszpańskim Benidormie. Obóz przygotowawczy jest okazją do zintegrowania ekipy – w składzie na rok 2017 jest aż 11 nowych kolarzy.

Grudniowe zgrupowanie w hiszpańskim kurorcie powoli staje się tradycją. Podczas dwutygodniowego obozu kolarze mają dużo pozasportowych obowiązków – uczestniczą w pomiarach odpowiedniego ułożenia na rowerze, organizowane są sesje fotograficzne oraz przymiarki strojów. Trenerzy od przygotowania fizycznego aplikują też dużo ćwiczeń z ciężarami – zawodnicy muszą zbudować siłę i wytrzymałość na cały sezon.

Najważniejszym celem zgrupowania jest dobranie odpowiedniej taktyki i integracja zespołu. Dyrektorzy podzielili kolarzy na trzy grupy treningowe. Pierwsza grupa jest stworzona z myślą o starcie w Tour Down Under. Kolarze mają za zadanie przejechać jak największą liczbę kilometrów i wykonać szereg treningów interwałowych. Na australijski wyścig pojadą m.in. Jarlinson Pantano i Koen de Kort, którzy są nowymi nabytkami zespołu. Druga grupa zgromadzona jest wokół Bauke Mollemy, który jest szykowany na lidera zespołu na Giro d’Italia. Pozostała część zespołu trenuje w spokojnym tempie, przygotowując formę na wiosenne klasyki i Tour de France. W tej grupie znaleźli się Alberto Contador i John Degenkolb, którzy stali się największymi gwiazdami drużyny.

Generalny menedżer ekipy Luca Guercilena tłumaczy, że zgrupowanie ma na celu zbudowanie pozytywnych relacji pomiędzy kolarzami oraz umiejętne wprowadzenie nowych nabytków do zespołu. W wywiadzie dla oficjalnej strony drużyny Włoch określa strategię i cele ekipy na kolejny sezon:

Chcemy rywalizować na wielu płaszczyznach, więc już w styczniu musimy być gotowi w stu procentach. Każdy kolarz musi być mentalnie nastawiony na zwycięstwa. Nie możemy być zadowoleni z lokat w pierwszej i drugiej dziesiątce – nas interesują tylko triumfy. Uważam, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by osiągnąć duże sukcesy. Dobraliśmy odpowiednich kolarzy i mamy teraz możliwość, by na każdym wyścigu mieć dwóch lub trzech liderów. Chcemy być najlepszą drużyną i wierzę, że osiągniemy ten cel.

 

Poprzedni artykułTom Boonen przesiądzie się z siodełka w fotel kierowcy
Następny artykułStig Broeckx wybudził się ze śpiączki
Kolarstwem szosowym fascynuje się od 20 lat, gdy obejrzał w telewizji triumf Bjarne Riisa na Tour de France w 1996 roku. Głównym obszarem jego zainteresowań są zagraniczne wyścigi oraz profesjonalne ekipy zarejestrowane w UCI . Pasjonat wszelkiego rodzaju statystyk kolarskich i ciekawostek związanych z zawodnikami i drużynami. Miłośnik rekreacyjnej jazdy na rowerze i wszystkich rzeczy związanych z Holandią i Belgią.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments