Marca ujawniła kilka informacji na temat trasy przyszłorocznego, hiszpańskiego Wielkiego Touru.
Według dziennika organizatorzy zdecydowali się na zmianę charakterystyki wyścigu. Zamiast krótkich, sztywnych finiszy takich jak Mirador de Izaro kolarze będą się ścigać na dłuższych podjazdach. Liczba etapów kończących się na szczytach ma być nie mniejsza niż osiem.
Wcześniej poznaliśmy kilka innych szczegółów – ściganie rozpocznie się 20 sierpnia od jazdy drużynowej na czas o długości 20km we francuskiej miejscowości Nimez. Peleton odwiedzi m.in. Andorę, Katalonię, Cuencę, Alicante i Castellon. W południowej Andaluzji odbędzie się kilka ważnych etapów. Według Marci możliwy jest finisz w Pico Veleta na drodze niepokrytej asfaltem.
Na północy, najprawdopodobniej w drugiej części wyścigu, kolarze wjadą na Angliru i dotychczas nieodwiedzany podjazd Los Machucos z nachyleniami dochodzącymi do 28%. Trwają też rozmowy o finisz w Santo Toribio de Liebana.
Oficjalna prezentacja trasy Vuelta a Espana 2017 ma się odbyć 12 stycznia.
Niech nie popsują Vuelty !!! To najlepszy wyścig na świecie !!!