Po awansie do cyklu World Tour, organizatorzy Dwars door Vlaanderen postanowili nieco utrudnić końcówkę wyścigu, podejmując decyzje o dodaniu nowego sektora brukowego.
Od przyszłego sezonu, jeden z ciekawszych wyścigów we Flandrii będzie należał do grona World Tour. Tym samym organizatorzy nieco podnieśli poprzeczkę, dodając w końcówce około 800-metrowy odcinek bruku. Ma to nieco pomóc uciekinierom, którzy w ostatnich latach mieli spory problem z samotnym dojechaniem do mety. Jednym z nich jest Greg van Avermaet, który w 2016 roku został doścignięty 200 metrów przed kreską.
Jednocześnie ostatnie 5 kilometrów nadal będzie stosunkowo łatwe. Jedyną przeszkodą może być wiatr, lubiący hulać w okolicach Waregem.
Dodatkowo, od sezonu 2018, DdV odbędzie się w środę poprzedzającą Ronde van Vlaanderen, stając się ostatnim sprawdzianem przed jednym z najpiękniejszych wyścigów na świecie.