Jak już wielokrotnie tu podkreślałam, Kraj Basków to tajemniczo brzmiący język, obficie roszone deszczem pagórki i przełamująca wszelkie różnice miłość do kolarstwa. Chociaż nie kojarzy się z długimi etapami dedykowanymi sprinterom, dzisiaj poznamy jego inne oblicze.
Na krótko udamy się również do Francji, co stanowić będzie preludium do jutrzejszego wielkiego boju w Pirenejach. Czwartkowy etap okazał się dla typowych sprinterów zbyt trudny, jednak dzisiaj nie powinni wypuścić z rąk danej im szansy. Na ich drużynach spoczywać będzie odpowiedzialność kontrolowania wyścigu, podczas gdy cała reszta peletonu będzie już myślami w okolicach Col d’Aubisque.
Oto, co na temat 13. etapu 71. edycji wyścigu Vuelta a España napialiśmy jeszcze przed rozpoczęciem imprezy:
Etap 13, 2 września: Bilbao – Urdax-Dantxarinea, 213.4km
Za każdym razem, kiedy marzę o komentowaniu wyścigów kolarskich, przypominam sobie o Wyścigu Dookoła Kraju Basków i wszystkich tych nazwach miejscowości, których pomimo całkiem przyzwoitej dykcji nigdy nie będę w stanie wymówić. 13 etap, jako najdłuższy w całej Vuelcie, będzie najeżony wyzwaniami tego typu, prowadząc z Bilbao do położonego w pobliżu hiszpańsko-francuskiej granicy baskijskiego miasta Urdax-Dantxarinea. Może on paść łupem zarówno silnych uciekinierów, jak i sprinterów, w zależności od stopnia determinacji jednych i drugich. Samo przeciąganie liny powinno być jednak interesujące i rozstrzygnąć się na końcowych kilometrach.
Przed nami najdłuższy i najbardziej nieprzewidywalny etap Wyścigu Dookoła Hiszpanii, w którym sukcesu szukać mogą dosłownie wszyscy poza liderami na klasyfikację generalną i ich drużynami. Krótkie lecz relatywnie strome podjazdy w środkowej części trasy i brak podobnych przeszkód na finałowej rundzie każe szukać potencjalnego zwycięzcy wśród sprinterów, jednak już wczorajsza rywalizacja dowiodła, jak chaotyczne bywają tego typu odcinki.
Przemkniemy przez znany z Wyścigu Dookoła Kraju Basków Eibar, jednak na kolejną walkę najlepszych górali na Alto de Arrate przyjdzie nam poczekać do kolejnego sezonu. Zamiast tego pokonane zostaną Alto Monte Igueldo (5.3km, 6.2%), Alto de Aritxulegi (6.2km, 6.5%), Alto de Agiña (5km, 6.2%) i Puerto de Lizaneta (7.2km, 4.7%).
Finałowe 50 kilometrów nie zawiera kategoryzowanych wzniesień, jednak na końcowych 5000 metrach znajdują się pewne utrudnienia: ciasny zakręt, mikroskopijny podjazd i rondo zaledwie 240 metrów od linii mety.
Czeka nas zatem kolejne przeciąganie liny pomiędzy uciekinierami a sprinterami. W pierwszej z tych grup ponownie możemy zobaczyć Luisa Leona Sancheza (Astana), Zdenka Stybara, Gianlucę Brambillę (Etixx – Quick-Step), Driesa Devenynsa (IAM Cycling), Fabio Felline (Trek-Segafredo), Philippe Gilberta (BMC Racing), Jana Bakelantsa (Ag2r-La Mondiale), Zico Waeytensa (Giant-Alpecin) czy Svena Erika Bystroema (Katusha).
Wśród sprinterów tradycyjnie stawiamy na Gianniego Meersmana (Etixx – Quick-Step), Fabio Felline (na którego liczymy niezależnie od scenariusza), Magnusa Corta Nielsena i Jensa Keukeleire (Orica-BikeExchange), który podczas wczorajszego finiszu z małej grupy nie miał sobie równych.
Pełną zapowiedź 71. edycji wyścigu Vuelta a Espana można znaleźć tutaj
Plan transmisji telewizyjnych można znaleźć tutaj.
Mapy i profile > tutaj