Rafał Majka pięknie walczył na dziewiątym etapie Tour de France, meldując się na mecie na trzeciej pozycji. Niestety stracił koszulkę najlepszego górala, ale nie poddaje się i będzie walczył o „grochy” i o etap.
„Jestem bardzo zmęczony po tych ostatnich dniach, dużo kilometrów przejechałem w ucieczkach i odczuwam tego skutki. Niemniej trzecie miejsce na dzisiejszym etapie uważam za dobre, choć oczywiście wolałbym wygrać i utrzymać koszulkę w grochy.
Mamy jednak jeszcze sporo przed sobą, a moja forma będzie wyższa. Nie mamy już niestety Alberto, którego pokonała choroba, dlatego walczymy o koszulki i etapy.”