Ostatnia runda cyklu wyszehradzkiej czwórki padła łupem Marka Rutkiewicza (Wibatech-Fuji).
Wyścig w Czechach tym razem kończył czteroetapowy cykl. Do pokonania było 168km, na które składało się 8 okrążeń po 21km. Teren był lekko pagórkowaty.
Ucieczkę dnia stworzyło siedmiu zawodników – Josef Cerny (CCC Sprandi Polkowice), Karel Hnik, Jiri Polnicky i Adam Stachowiak (wszyscy VERVA Activejet), Marek Rutkiewicz (Wibatech-Fuji) oraz Jan Kovar i Michael Kurkle (Whirlpool-Author). Ich przewaga wzrosła maksymalnie do 4:30.
Około 30km przed metą kolarzom zaczęło brakować cierpliwości. W czołowej grupce doszło do kilku prób ataków, a z goniącego peletonu kontrował lider cyklu Dariusz Batek (Wibatech-Fuji). Na ostatniej rundzie na czele znaleźli się już tylko Rutkiewicz, Kurkle i Polnicky. Pozostali zawodnicy tracili coraz więcej i wyglądało na to, że ta trójka rozstrzygnie kwestię wygranej.
Tym razem Marek Rutkiewicz (Wibatech-Fuji) nie popełnił błędu z Cieplic i oderwał się od towarzyszy ucieczki, by na mecie cieszyć się z wygranej. Za nim zameldował się Jiri Polnicky (VERVA Activejet), a trzecie miejsce trafiło do rąk Michaela Kurkle (Whirlpool-Author).
No nareszcie zdjęcie jest Marka.
….ciekawi mnie jedno , a mianowicie to dlaczego kolarze, którzy odchodzą z CCC to dopiero wówczas zaczynają odnosić sukcesy – coś w tym jest ???