Wczorajszy etap Fleche du Sud został przerwany z powodu gigantycznej kraksy. Dziś organizatorzy podali, że żadnemu z kolarzy który znalazł się na ziemi nie stało się „nic wielkiego”.
Całe zdarzenie miało miejsce na szybkim zjeździe i łącznie zamieszanych w kraksę było 35 kolarzy. Niewystarczająca ilość karetek i spora ilość osób wymagających opieki medycznej – to doprowadziło do decyzji o odwołaniu etapu.
Ekipa Join’s – De Rijke dziś podała, że wczorajsza plotka mówiąca o tym, że jeden z ich kolarzy znajduje się w śpiączce okazała się nieprawdziwa.
„Nasze straty z wczorajszej kraksy ograniczają się tylko do „kolarskich kontuzji”. Mamy dwie złamane szczęki, dwa połamane obojczyki, dwa łokcie i złamany staw skokowy. Biorąc pod uwagę miejsce w którym do tego doszło i prędkość – to cud.”
Do dzisiejszego odcinka nie przystąpiło 17 kolarzy, a aż 22 zrezygnowało z jazdy w trakcie etapu. Zwycięstwo odniósł Portugalczyk Sergio Souza z Team Voralberg, który przed ostatnim dniem rywalizacji ma 14 sekund przewagi nad Raphaelem Freiensteinem (Team Kuota – Lotto).
Źródło: cyclingews.com