Już za kilka dni Alejandro Valverde rozpocznie swój pierwszy w życiu wyścig Giro d’Italia. Celem Hiszpana będzie kierowanie ekipy Movistar i walka o zwycięstwa etapowe.
Aż trudno w to uwierzyć, ale Valverde po raz pierwszy w ciągu czternastoletniej, zawodowej kariery wystartuje w wyścigu dookoła Włoch! Zapytany o swój cel na tę imprezę odpowiedział.
„Dobry wynik dla mnie? Pojawienie się na podium, wygranie jednego lub kilku etapów. Pokażemy naszą najlepszą dyspozycję – zarówno ja, jak i cały zespół Movistar. Jestem bardzo zadowolony, że wreszcie będę mógł wystartować w tym wyścigu”.
„Moje przygotowanie do Giro było doskonałe. Mieliśmy czas na treningi jak i na duże wyścigi, które nawet udało się wygrać. Zdecydowaliśmy się pominąć Tour of Flanders, aby wykorzystać ten czas na treningi na Teneryfie. Tym razem odpuściłem Teide i trening na wysokości. Dla mnie ważniejsze było to, by mieć pod nosem długie podjazdy. Wolałem zachować spokój z moimi ludźmi, unikając wszelkiej presji i pokonywać podjazdy w wysokich temperaturach”.
W drodze do Giro d’Italia – Alejandro Valverde triumfował m.in w Vuelta Castilla Leon oraz Fleche Wallone. Włoski wielki tour to jednak zdecydowanie inne ściganie, a doświadczony Hiszpan wie, że na Rosa Corsa można spodziewać się wszystkiego.
„Mamy kilku specjalistów od płaskiego, dobrych zawodników na krótkie i długie podjazdy. Każdy jest bardzo zmotywowany. Musimy skupić się na tym, by zawsze jechać z przodu. Start w Holandii to zawsze wielka nerwówka. Kręte i wąskie drogi nie będą łatwe, ale znając potencjał mojej drużyny jestem spokojny. Jest kilka ciężkich etapów, jak np ten do Roccaraso, a także polne ścieżki na etapie w Alpe di Poti, który będzie dzień przed czasówką”.
Skład Movistaru na Giro d’Italia:
Alejandro Valverde, Giovanni Visconti, Andre Amador, Carlos Betancur, Rory Sutherland, Jasha Sutterlin, Javi Moreno, Jose Joaquin Rojas oraz Jose Herrada.