Australijscy kibice z pewnością nie mają dziś powodów do radości. Wszystko ze względu na chorobę Rohana Dennisa, który przez swoją drużynę został wycofany z zaczynającego się w poniedziałek wyścigu Paryż – Nicea.

Doskonały czasowiec był jednym z faworytów otwierającej wyścig jazdy na czas. Niestety, przeziębienie, którego nabawił się bezpośrednio przed wyścigiem, nie pozwoli mu na założenie żółtej koszulki lidera.

Bardzo chciałem wygrać w niedzielę, więc skreślenie mnie z listy startowej jest dla mnie rozczarowujące. Czułem, że coś nie jest w porządku od kilku dni, ale dopiero dzisiaj rano przyszło najgorsze. Do niedzieli nie zostało wystarczająco dużo czasu, by zacząć brać leki i wystartować w wyścigu. Jak wiadomo zdrowie jest najważniejsze, więc skupiam się na powrocie do normalności i następnych wyścigach z mojego kalendarza.

Do tej pory, niespełna 26-letni Australijczyk w sezonie 2016 wygrał mistrzostwa swojego kraju na czas, a także na 23 pozycji zakończył Tour Down Under.

Poprzedni artykułŁukasz Wiśniowski: „Trzecie miejsce to super pozycja do ataku”
Następny artykułPeter Sagan: „Trudno się ukryć w peletonie z tęczowa koszulką”
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments