Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Spotkanie z drużyną Sky na Majorce nie mogło odbyć się bez rozmowy z dwukrotnym zwycięzcą Tour de France Chrisem Froomem. Z ciekawością i przyjemnością porozmawialiśmy z Brytyjczykiem, który opowiadał głównie o swoich najważniejszych celach w 2016 roku i obecnej kondycji mentalnej.

Nadrzędnym celem Froome`a będzie wyścig Tour de France. Chce on po raz trzeci w karierze założyć żółtą koszulkę na Polach Elizejskich w Paryżu, i tym samym potwierdzić status obecnie najlepszego specjalisty od największego i najtrudniejszego wyścigu na świecie.

To, że Eddy Merckx powiedział, że jestem jedynym kandydatem do zwycięstwa w Tour de France jest dla mnie wielkim komplementem, ale ja tak nie uważam. Za swoich największych rywali uznaję w tej chwili Quintanę i Contadora. Jest także Aru, który w tym roku celuje w Tour, a także Valverde i Rodriguez. Mam jednak bardzo mocną drużynę, której jestem całkowicie pewien, i która daje  mi ogromne wsparcie.

Na pytanie czy dalej będzie stosował taktykę założenia koszulki lidera we wczesnej fazie wyścigu i utrzymywania jej do Paryża, odpowiedział, że wszystko na to wskazuje.

Potencjalnie tak to będzie wyglądało, ale szczegółową taktykę obierzemy po rekonesansie trasy. Wiadomo już jednak, że pierwszy tydzień będzie całkiem górzysty, więc takie rozwiązanie jest możliwe.

Nawet tak utytułowany i wyspecjalizowany kolarz jak Froome przechodzi ewolucję, także mentalną. Lider Sky mówił, że jego personalne przeobrażenia wywierają na niego pozytywny wpływ, także w kwestii utrzymywania odpowiedniej motywacji.

Dziś jestem zupełnie innym człowiekiem niż byłem jeszcze po pierwszym zwycięstwie w Tour de France. Przede wszystkim, zostałem ojcem i zmieniło się moje postrzeganie świata oraz wrażliwość. Chcę ciężko pracować, by mój syn, kiedy dorośnie, był ze mnie dumny. Po drugie, prowadzę bardziej osiadły tryb życia, a po trzecie mam bogatsze doświadczenie i więcej przejechanych kilometrów. Czuję się dobrze, jestem dostatecznie zmotywowany i zadowolony z atmosfery, która panuje w drużynie.

Chris Froome (Team Sky)

Froome mówił o satysfakcji z kolegów i podkreślał radość z dwuletniego przedłużenia kontraktu. Ale przecież team także zmierza naprzód. Coraz większe umiejętności prezentuje Geraint Thomas, a Richie Porte nie jest już kolarzem Sky.

Z Geraintem znamy się bardzo długo, jeszcze od czasów Barloworld. Mamy bardzo dobry kontakt, nasze relacje są świetne, więc nie sądzę, by kiedykolwiek się pogorszyły i stały się podobne do tych, które miałem z Bradleyem Wigginsem. „G” pokazuje potencjał w wyścigach etapowych i marzę o tym, byśmy kiedyś razem stanęli na podium Tour de France.

Za Richiem będę tęsknił, a właściwie to już tęsknię. Kiedy widzę w mediach społecznościowych jego zdjęcia w koszulce BMC, to zastanawiam się co on tam robi. Ale życzę mu oczywiście jak najlepiej i myślę, że ma on wielkie szanse na to, by osiągnąć wielkie rzeczy.

Chris Froome - Team Sky

Chris Froome nie uniknął także pytań o Igrzyska w Rio i spełnił naszą prośbę odniesienia się do wypowiedzi Tony Martina, że jest on największym faworytem olimpijskiej jazdy indywidualnej na czas.

Takie słowa z ust wielokrotnego mistrza świata w tej dyscyplinie to dla mnie kolejny komplement. Ale myślę, że on także ma szansę na dobry rezultat. Poza tym na podium widzę Toma Dumoulina, no i nie możemy zapominać o moim koledze z drużyny, obecnym mistrzu świata Vasilu Kiryience.

Froome po spotkaniu z dziennikarzami poszedł pakować walizki.  Dla niego obóz treningowy dobiegł końca. Nam pozostanie w pamięci sympatyczny i swobodny Chris, który zanim zaczął odpowiadać na pytania zapytał dziennikarzy o samopoczucie i chwilę pożartował.

Z Port d`Alcudia Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułTour de France 2017 rozpocznie się jazdą indywidualną na czas
Następny artykułTom Boonen nie pojedzie w Tour de San Luis
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments