W kolarstwie waga liczy się tak samo jak w Formule 1 i spore pieniądze przeznacza się na kolejne badania. Jaki wybór mają amatorzy szukający rowerów wagi słomkowej?

W zawodowym peletonie obowiązuje minimalna waga 6.8kg. Przepis jest mocno przestarzały, a dodatkowo nie obowiązuje wśród amatorów. Tutaj można zyskiwać kolejne gramy dokładając zintegrowane z ramą hamulce, tytanowe śruby czy lekkie koła. Na co mogą liczyć „wagomaniacy”?

1. Fuji SL 1.1

Japońska firma oferuje rower do wspinaczek górskich o imponującej wadze 4.95kg przy rozmiarze ramy 56cm. Atrakcyjna (w stosunku do „rywali) wydaje się cena – 10 000$, czyli około 37 tysięcy złotych. Kolejnym zyskiem są koła Reynolds RZR 46 o stożku wysokości 46cm – oprócz niskiej wagi zyskujemy też całkiem porządną aerodynamikę.

2. Canyon Ultimate CF Evo

Niemiecka firma również postawiła na obniżanie wagi. Wraz z nadchodzącym sezonem nasi zachodni sąsiedzi stworzyli rower o wadze 4.85kg. Rama waży zaledwie 665g, widelec 270g. Zastosowane materiały zwiększają też sztywność ramy. Mimo wagi rower może być używany do codziennej jazdy. Koła Lightweight Meilenstein Obermayer oferują podobny stożek do kół z Fuji – 47.5mm. Niestety produkt Canyon kosztuje sporo więcej – 13 000 Euro, czyli około 55 tysięcy złotych.

3. Trek Emonda SLR10

Produkt amerykańskiej firmy jest najstarszym modelem wśród poszukiwaczy lekkości. Zaprezentowano go już w 2014 roku, a waga wciąż poraża – 4.65kg. Koła Tune Skyline osiągnęły imponujące 886g wagi przy dość dostępnym limicie wagowym 90kg. Rama waży 690g, a więc nieco więcej niż produkt Canyona. Niestety cena również jest wyższa – 64 799zł.

2. Merida Scultura 9000 LTD

Producent z Tajwanu jako pierwszy wyprzedził Treka pod względem wagi. Przy okazji Giro d’Italia 2015 Merida zaprezentowała rower ważący 4.5kg. Wykorzystane produkty przypominają nieco Emondę – koła Tune Skyline czy osprzęt Sram Red. Gdzie zyskano 15g, które przebiło wagę amerykańskiego roweru? Między innymi w ramie – ta Scultury waży 680g – w niektórych miejscach rury mają grubość 0.4mm! Cena składanego w Niemczech roweru to 54 999 zł. Obejmuje ona futerał o wartości kilku tysięcy zł.

1. AX-Lightness VIAL evo ULTRA

Zwycięzca pod względem wagi nie jest rowerem produkcyjnym, dlatego to Merida dzierży ten tytuł. AX-Lightness osiąga jednak wagę 4.4kg. Rama – 600g (pozostałe ramy nagle zdają się niesamowicie ciężkie), koła – niecałe 800g. Większość produktów została wytworzona przez AX-Lightness – hamulce, siodełko, sztyca i niesamowicie lekkie koła. Ogromna przewaga znajduje się w dopuszczalnej wadze kolarza – produkt niemieckiej firmy ma utrzymać nawet do 100kg obciążeń. W przeciwieństwie do wagi cena jest wysoka – około 64 tysiące złotych.

artykuł na podstawie informacji bikeradar.com
fot. facebook AX-Lightness

Poprzedni artykułRuben Plaza w Orica – Greenedge
Następny artykułMatthew Harley Goss odchodzi z MTN-Qhubeka
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michał
Michał

Merida jest tajwańskim producentem

Marek Bala
Admin
Marek Bala
Reply to  Michał

Tajwan jest prowincją Chińskiej Republiki Ludowej 😉

Yanev
Yanev

Jaki jest sens gubić za ciężkie pieniądze kilkadziesiąt gramów z wagi ramki, skoro tylko dwa pełne bidony ważą dobrze ponad kilogram, a prawie każdy z uprawiających kolarstwo amatorsko, nawet na poważnie, dysponuje kilogramami nadwagi własnej, o czym dobitnie świadczą zdjęcia np. z TdP Amatorów czy cyklu Tauronu? Taniej i zdrowiej jest schuść, niż kupować sprzęt dla zawodowców – faktycznie ma to miejsce tylko dla szpanu.

Kuba
Kuba

Myślę, że 0,4 mm w ramie jest niemożliwe. Jak już to pewnie 4 mm 😀