Trzynasty etap Vuelta a Espana zapowiada się na szansę dla uciekinierów lub finisz z peletonu.
Kolarze wystartują jutro z Calatayud do Tarazony, by pokonać 178 kilometrową trasę. Znajdują się na niej trzy premie górskie w tym jedna pierwszej kategorii. Jednak najistotniejsza powinna okazać się ostatnia premia 3. kategorii, której szczyt zlokalizowany jest na nieco ponad 30 km przed kreską.
Scenariusz trzynastego odcinka w dużej mierze będzie zależał od tempa rywalizacji. Jeśli nie będzie ono zbyt wysokie, na mecie mogą walczyć szybcy zawodnicy, których bardzo ciężko już znaleźć na liście startowej. Z kolei jeśli dojdzie do dużej selekcji, na mecie o pierwsze miejsca będą walczyli kolarze, którzy bardzo rzadko liczą się w sprintach.
Pofałdowany teren sprzyja także uciekinierom. Na ich korzyść może zadziałać fakt, że najsilniejsze grupy w peletonie będą chciały „oszczędzić nogę” przed kolejnymi górskimi odcinkami.
Mapa:
Faworyci według naszosie.pl:
1. John Degenkolb (Giant-Alpecin)
2. Kristian Sbaragli (MTN-Qhubeka)
3. Danny Van Poppel (Trek Factory Racing)