Wygląda na to, że wczorajsze wyznanie Nickiego Sorensena rozpętało kolejną burzę. Duńska agencja antydopingowa potwierdziła wszechobecność dopingu w byłym zespole Biarne Riisa.

Raport duńskiej instytucji mówi przede wszystkim o czasach, kiedy sponsorem ekipy była firma CSC. Duża grupa zawodników należąca do drużyny prowadzonej przez zwycięzcę Tour de France z 1996 roku, miała korzystać z usług doktora Fuentesa, odpowiedzialnego za transfuzję krwi na masową skalę.

Odpowiedzialnymi za organizację całego przedsięwzięcia mają być wspomniany już dyrektor Riis, Johnny Weltz, obecnie dyrektor sportowy Team Cannondale – Garmin, oraz Alex Pedersen. Zgodnie z prawem antydopingowym mogą oni zostać ukarani. W raporcie ADD zapisane jest, iż „działania prowadzone w zespole mogły być podstawą do dużej operacji dopingowej, w której brać udział mogło wielu duńskich zawodników”. Istotną rolę odegrały także przesłuchania ex-zawodowców zaplątanych w aferę Fuentesa. Mieli oni nakierować śledczych na ekipę z kraju Hamleta.

Wczoraj światło dzienne ujrzało wyznanie Nickiego Sorensena, dyrektora sportowego Tinkoff – Saxo, który otwarcie oznajmił, iż podczas swojej kariery miał styczność z dopingiem. Wszystko wskazuje na to, że był to początek kolejnej dużej afery, w której udział mogą wziąć największe tuzy kolarstwa, które miały styczność z zespołem CSC.

fot. politiken.dk

Poprzedni artykułPuchar Europy: Drugie miejsca Wilka i Mikołajczyka w starcie wspólnym
Następny artykułDrużyny Sky i Trek ogłosiły składy na Tour de France
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments