Volvo wymyśliło rewolucyjny sposób na poprawę bezpieczeństwa rowerzystów na drodze. Czy faktycznie LifePaint, wynaleziony przez producenta samochodów, a więc „ulicznego wroga rowerzystów, zmniejszy ilość wypadków?

Jazda na rowerze w niektórych miastach jest niebezpieczna i istnieje duże ryzyko wypadków. Kierowca samochodu może nie dostrzec rowerzysty, zwłaszcza jeśli jest kiepska pogoda lub zapadł zmrok, a pieszy wejdzie na ścieżkę rowerową nie zwracając uwagi czy jedzie po niej rower.  Wiele środków bezpieczeństwa zostało wdrożonych przez kilka miast, a te działania rzeczywiście pomogły. LifePaint to nowy pomysł od Volvo, który ma jeszcze zwiększyć poziom bezpieczeństwa miejskich (i nie tylko) kolarzy. Ta przełomowa puszka została stworzona w celu redukcji prawdopodobieństwa wypadków rowerzystów i pieszych.

W Wielkiej Brytanii co roku dochodzi do 19.000 wypadków z udziałem rowerzystów, co daje nam średnią wynoszącą ponad 50 zdarzeń na dzień! Różne są przypadki – potrącenia przez samochody, czy piesi wchodzący na ścieżki rowerowe nie zwracając uwagi na cyklistów.

Poruszając się rowerem po miejskiej dżungli, zwłaszcza nocą, trzeba zadbać o to, by być dobrze widocznym na jezdni. W czasach, gdy rower dla niektórych stał się modnym dodatkiem do ubioru, mało komu odpowiada kamizelka odblaskowa, która zakrywa markowe ciuchy. Odblaskowe detale, takie jak opaski na kostki, czy najzwyklejsze lampki w kołach nie są wystarczające. Wydaje się, że szwedzki producent samochodów znalazł sposób na poprawę bezpieczeństwa nawet tych, którym zależy na tym, aby zawsze wyglądać modnie.

Na czym polega pomysł Volvo? LifePaint to puszka bezbarwnego sprayu, którym opryskujemy rower i kask , a także plecak lub torbę. Spray sprawia, że my wraz z rowerem stajemy się ogromnym, białym odblaskiem. Spray odbija tylko światło sztuczne, a więc w blasku samochodowych reflektorów i ulicznych latarni będziemy doskonale widoczni.

Odblaskowy spray nie spowoduje, że nagle kierowcy zaczną przestrzegać przepisów drogowych i zaczną zauważać wszystkich na drodze. Spray także nie nauczy wszystkich pieszych, żeby przed wejściem na ścieżkę rowerową zwrócili uwagę, czy przypadkiem nie jedzie po niej bicykl. Będąc jednak tak „krzyczącym”, białym punktem na horyzoncie kierowcy zwiększymy prawdopodobieństwo, że nas zauważy i bezpiecznie ominie.

Foto:  slate,com

Poprzedni artykułZapraszamy na Bikefun Maraton i Mistrzostwa Polski Dziennikarzy do Leszna!
Następny artykułRafał Majka: W bardzo dobrej formie jest Paweł Poljański.
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments