Podczas trzeciego etapu De Panne sędziowie mieli nie lada wyzwanie, aby wskazać zwycięzcę. Kristoff i Greipel wjechali na metę niemal jednocześnie, ale ostatecznie to Norweg wygrał etap. A oto co sądzi o swojej trzeciej wygranej z rzędu.

– Myślę, że po raz pierwszy mam do czynienia z taką sytuacją. Według mnie powinniśmy obaj stanąć na podium, bo obaj na to zasłużyliśmy, ale oczywiście jestem zadowolony z werdyktu. Zacząłem finisz zbyt wcześnie, podobnie jak podczas Mediolan-San Remo. Poza tym wiał mocny wiatr z przodu. Greipel znajdował się na moim kole i omal mnie nie wyprzedził. Trzy zwycięstwa z rzędu są oczywiście wyjątkowe, ale nie sądzę, bym zdobył czwarte. Do etapu jazdy na czas stanie wiele lepszych specjalistów w tej dyscyplinie ode mnie – zakończył.

 

Poprzedni artykułSzosowe Mistrzostwa Europy 2018 w Sobótce?
Następny artykułCCC Sprandi Polkowice na Volta Limburg Classic
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments