Diabeł Didi kończy swoją „karierę”. Najpopularniejszy z kolarskich kibiców nie ma już zdrowia to podróżowania za peletonem.
Dieter Senft – bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko „Diabła”, ma już 62 lata. W wywiadzie dla niemieckiego Bilda zdradził, że ma już problemy ze zdrowiem i nie może znaleźć nowych sponsorów, którzy finansowaliby jego wyjazdy na wyścigi.
„Diabeł” po raz pierwszy pojawił się w swoim charakterystycznym stroju na Tour de France 1993. Później jeździł także na Giro d’Italia, mistrzostwa świata i inne największe wyścigi. Po wielu latach zdecydował się jednak odłożyć swój trójząb i od teraz wielką pętlę będzie śledził w telewizji.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa
Koniec pewnej ery, czas zawsze wszystko zmienis