Dziewiętnastu zawodników z Belgii jest zamieszanych w proceder dopingu krwi. Taką informację podała dziś gazeta Het Nieuwsblad.
Po przeprowadzeniu dwu i pół letniego śledztwa, prokuratura w Leuven doszukała się licznych naruszeń prawa antydopingowego, przez podopiecznych doktora Chrisa Mertensa. Obecnie sprawa została przekazana do sądu, gdzie w najbliższym czasie ruszy proces.
Nielegalne procedery transfuzji krwi z ozonem, miały być stosowane przez dziewiętnastu belgijskich kolarzy szosowych i przełajowych. Większość z nich to znane postacie w światowym peletonie.
W 2013 roku Tom Meeusen (Fidea) nie wystartował w przełajowych Mistrzostwach Świata w Rzymie, gdyż był w tym czasie przesłuchiwany przez prokuratorów, którzy pytali o jego kontakty z doktorem Mertensem. W tym samym czasie jedna z belgijskich gazet informowała, że Jurgen van den Broeck (Lotto-Belisol) kontaktował się również z tym lekarzem, ale zawodnik tłumaczył, że chodziło tylko o pomoc w leczeniu zapalenia zatok.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa
Nie wierze w czyste kolarstwo , byl doping i jest !
W końcu któryś sypnie, wyda kolegów i okaże się, że Nasi idole „grają” nieczysto już od dawna… :((
No nie.