Alexandr KuchynskiBiałoruś doczekała się swojego narodowego projektu kolarskiego. Nowa drużyna zarejestrowana za naszą wschodnią granicą, będzie posiadała licencję kontynentalną.

Głównym menadżerem projektu będzie jeden z najlepszych w historii Białorusi zawodowców, czyli Alexandr Kuchyński. 35-latek cztery ostanie sezony spędził w barwach Katushy, a wcześniej ścigał się dla takich ekip jak: Liquigas, Ceramica-Flaminia i zarejestrowanej niegdyś w Polsce drużynie Amore & Vita. Teraz postanowił zakończyć sportową karierę i zaangażował się w organizację zawodowej ekipy w swoim kraju.

Celem jest zbudowanie zespołu, który sprawi, że kolarstwo będzie bardziej popularne w naszym kraju”, powiedział Kuchyński dla veloclub.net. „Nasz prezydent inwestuje w kolarstwo. Powstał profesjonalny welodrom, ale dzieci nie interesuje kolarstwo, bo wolą grać w hokeja i piłkę nożną. Drużyna kolarska z prawdziwego zdarzenia powinna jednak pomóc”, dodał.

„Chciałbym przekazać swoje doświadczenie młodszym kolegom. Na początku nasz skład będzie liczył kilkunastu kolarzy. Kilku z elity i kilku orlików. Póki co będziemy na szczeblu kontynentalnym i będziemy głównie ścigali się we Włoszech, Białorusi, Rosji i innych krajach”, zakończył.

 

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej Gucwa

Poprzedni artykułJulian Arredondo szykuje się na Tour de France
Następny artykułDziewiętnastu Belgów zamieszanych w aferę dopingową
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
rebe
rebe

Obserwując wyczyny kierowców z Białorusi dzieci boją się kolarstwa . Kto ma większy pojazd ma władzę .

jerzyk
jerzyk

Rebe , w duzych miastach w Polsce nie jest lepiej ktory rodzic pusci dziecko na trening szosowy ?
Jest to zbyt niebezpieczny sport , a kierowcy sa bezlitosni dla rowerzystow . Kierowcy ciezarowek to horror dla kolarza !

Krajzega
Krajzega

Jeżdżę czasami na treningi na Białoruś i co jak co ale kultura kierowców jednak sporo wyższa i nie ma takiego strachu jak w Polsce. Nie ważne czy jedziemy w grupie czy solo nikt nie trąbi, na trzeciego nie wbija itp. Białoruś to nie Rosja z youtube…