W ogłoszonym dziś składzie Omegi Pharma-Quick Step z pewnością najbardziej brakuje Marka Cavendisha. Nie oznacza to jednak, że Brytyjczyk się nie ściga. Właśnie ukończył Tour de l`Ain, a w planach ma już kolejne wyścigi. Jakie? Oto jego plan.
Przypomnijmy, „Manxman” złamał obojczyk już na pierwszym etapie tegorocznego Tour de France. Kontuzja ta zrujnowała plany Omegi na Wielką Pętlę, ale przede wszystkim wykluczyła Brytyjczyka na sześć tygodni ze ścigania. Widocznie na wielki tour nie jest jeszcze gotowy, ale już niedługo wystartuje w mniejszych wyścigach – Tour du Poitou Charentes (26-29.08) oraz Tour of Britain (7-14.09).
– Po kontuzji ja i moja drużyna chcieliśmy, abym powoli wracał do rywalizacji, co właśnie zrobiłem w Tour de l`Ain. Nie było łatwo, gdyż wciąż odczuwam ból w ramieniu. Teraz pojadę Poitou Charentes, będziemy monitorować moją dyspozycję tydzień po tygodniu. Forma jest oczywiście niewiadomą, ponieważ skróciliśmy nieco czas rekonwalescencji. Jedno jest jednak pewne, chciałbym wystartować w Tour of Britain przed brytyjską publicznością, która tak wspaniale mnie dopinguje. Będę się starał zrobić co w mojej mocy, aby dobrze się zaprezentować, ale to będzie oczywiście zależało od mojej dyspozycji – powiedział Cavendish.
Marta Wiśniewska
Ciekawe jak często Mark trenuje bodzenie? Wszak sparingpartnerów na wyspie Man nie brakuje – rogatych owiec i baranów tam dostatek.