Michał Gołaś (Omega Pharma – Quick Step) był dziś bardzo bliski odniesienia etapowego triumfu w Tour of Britain. Były mistrz Polski musiał jednak uznać wyższość Irlandczyka – Sama Benneta (An Post-Chainreaction).
O tym kto dziś okazał się najlepszy na trasie Tour of Britain, zadecydował finisz z małej grupki. O to co na mecie powiedział nasz rodak. „Nie popełniłem żadnego błędu w końcówce”, powiedział Gołaś. „Byłem dobrze przygotowany do tej końcówki, a wychodząc z ostatniego zakrętu byłem na drugiej pozycji. Rozpocząłem sprint i wydawało się, że wszystko rozegram idealnie, ale nagle Bennet z dużo większą prędkością wyszedł mi z koła”, zrelacjonował najlepszy polski kolarz sezonu 2012.
„Szkoda, bo celowałem w ten etap i szukałem swojego pierwszego zwycięstwa w sezonie. Potwierdziło to jednak, że forma jest dobra. Jutrzejszy etap jest nieco bardziej górzysty niż dzisiejszy, ale dołożymy wszelkich starań, na kolejny dobry wynik. Teraz jestem piąty w generalce, tak więc muszę bronić swojej pozycji”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej