Chris HornerDziś rano pracownik Hiszpańskiej Agencji Antydopingowej miał przeprowadzić niezapowiedzianą kontrolę antydopingową w hotelu, gdzie nocował triumfator Vuelta a Espana. Jak się okazało, kontroler nie zastał tam Amerykanina.

Horner początkowo miał nocować w hotelu Princesa na przedmieściach Madrytu. Taką lokalizację miał wpisaną w systemie ADAMS, więc właśnie tam AEA (Hiszpańska Agencja Dopingowa) skierowała swojego przedstawiciela. Jak później się okazało, „wampir” nie mógł pobrać w tym miejscu próbek o kolarza RadioShack-Leopard, gdyż Horner w odpowiednim (dozwolonym) czasie zmienił w systemie miejsce swojego pobytu. Nie zdążyli odnotować tego hiszpańscy kontrolerzy, którzy wysłali swojego przedstawiciela nie tam, gdzie trzeba. W tym samym czasie Horner wraz z żoną wracał do Stanów.

Szybko zareagowała ekipa RadioShack-Leopard, która ujawniła maila w którym Horner poinformował o zmianie swoich planów. Były to wystarczająco mocne dowody dla USADA (Amerykańska Agencja Antydopingowa), która zleciła badanie swoim partnerom z AEA. 42-latka nie spotkają więc żadne konsekwencje, ponieważ wina leży po stronie hiszpańskich służb antydopingowych.

 

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

Poprzedni artykułMichał Gołaś: „Jestem w dobrej formie”
Następny artykułMichał Kwiatkowski w składzie OPQS na Florencję!
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
pawel
pawel

jego rodak swego czasu robil podobne zagrywki…

yorg
yorg

@Paweł-Jego rodak jest najlepszym kolarzem wszechczasów.

michał
michał

doping dozwolony dla wszystkich i zobaczymy co się będzie działo

django
django

@yorg – Jego rodak jest największym oszustem wszechczasów, a kolarzem wszechczasów jest Merckx

Bartek
Bartek

Obydwaj pewnie u tego samego lekarza forme robili zastanówcie się skad u 42 latka który nigdy spektakularnych sukcesów nie odnosił taki poteżny gaz jak na przedostatnim etapie i jazda na stojaka przez kilka kilosów na 15-23 % podjazdu . Nie kupuje bajeczek o zrobieniu formy Teraz trzeba się płukać nie badać i stąd manewr

roman
roman

Gdzie jest Horner kiedy śpi czy Lance zawsze bywa zły dokąd tupta nocą Pat możesz wiedzieć jeśli wjedziesz na portal, na szosie – melodia do jak do domowgo przedszkola pewnie młodzież nie będzie wiedzieć o co chodzi. A tak w temacie kolarstwo zrobilo sobie wielką krzywdę tą restrykcyją walką z dopinigiem patrzcie na NBA (jak przykład bo bardzo lubię) czy jak takie Miami zdobyło tytuł ktokolwiek zapytał lebrona jamesa czy był na dopingu jak napisał michał niech biorą co chcą i tak układ sił byłby podobny z tą różnicą że wszyscy by zrobili Angrilu na stojaka 😉

kserkses
kserkses

nie należy pytać Hornera CZY?, lecz CO?….

yorg
yorg

Kiedyś „na stojaka” jeżdziła większość górali, po prostu „chdzili” na twardszym obrocie,dzisiaj podobnie jeżdzi Horner.Pokonywanie gór na siodełku i w większym rytmie stosował z powodzeniem Armstrong,a obecnie jeżdzi tak Wiggins i Fromm.Stosowanie przełożeń podczas podjazdów zależy od cech wrodzonych,zwanych motoryką,i nie ma nic dziwnego w podjeżdżaniu pod górę „na stojaka.”

Zeb
Zeb

yorg – zaprzestań proszę wypisywać swoje śmieszne teorie na temat kolarstwa, bo się na nim nie znasz! Poczytaj, porozmawiaj z byłymi kolarzami zawodowymi( zagranicznymi) to poznasz prawdziwą historię tego ( i nie tylko) sportu.