Memorial_krolaka_476Kamil Gradek wygrał IV Memoriał Stanisław Królaka w Warszawie! Kolarz BDC MarcPol zdobył także „Kostkę Bednarskiej”, czyli trofeum dla najlepszego górala. Najlepszym orlikiem został Bartosz Zając (TC Chrobry Lasocki Głogów).

Po raz pierwszy memoriałowe kryterium odbyło się w stolicy, wcześniejsze trzy edycje rozgrywane były w Wołominie. Jednak to tu, w Warszawie urodził się pierwszy polski zwycięzca Wyścigu Pokoju – Stanisław Królak.

Na trudnej technicznie i wymagającej trasie, prowadzącej między innymi Krakowskim Przedmieściem, Karową i Bednarską, przy dość wysokiej temperaturze, kolarzy czekała ciężka walka. Meta była zlokalizowana przy hotelu Bristol, obok Pałacu Prezydenckiego, zaś na Bednarskiej zlokalizowana była górska premia. Uczestnicy do pokonania mieli 35 okrążeń, po 1600 metrów każde, więc oznaczało to dla nich blisko 11 kilometrów trudnej wspinaczki po kostce brukowej.

Przy całej trasie zawodników dopingowały tłumy kibiców. Na Bednarskiej setki kibiców, doskonały doping, atmosfera jaka powinna być na szosowych wyścigach w Polsce!

W początkowej fazie rywalizacji bardzo aktywny był Kamil Zieliński (Las Vegas Power Energy Drink), Dariusz Batek (Bank BGŻ) i Paweł Bernas (BDC MarcPol). To ta trójka między sobą punktowała na Krakowskim Przedmieściu. Peleton jechał cały czas czujnie, nie dając odjechać prowadzącej trójce na więcej niż 40 sekund. W połowie dystansu czołówka została doścignięta przez grupę zasadniczą.

Wtedy to nastąpił atak, jak się później okazało, po końcowe zwycięstwo, a do decydującej akcji zabrali się: ponownie Paweł Bernas (!), Kamil Gradek, Piotr Kirpsza (wszyscy BDC MarcPol) oraz Michał Podlaski (Bank BGŻ Team).

Na „tłustych” okrążeniach najczęściej punktował  Gradek, który w sumie uzbierał ich 20. Drugi w klasyfikacji kryterium Kamil Zieliński, przegrał z nim o 2. punkty. Podlaski zajął trzecie miejsce z dorobkiem 9. „oczek”.

Gradek wygrał także „Kostkę Bednarskiej”, czyli trofeum dla najlepszego na górskich premiach.

W klasyfikacji młodzieżowców, triumf zanotował Bartosz Zając (TC Chrobry Lasocki Głogów).

Warto odnotować świetną organizację wyścigu. Piękna trasa, bardzo dobra oprawa, zabezpieczenie wyścigu, setki ludzi dopingujących kolarzy. To było prawdziwe kolarskie święto, w samym sercu stolicy. Niejeden polski organizator wyścigów rangi UCI, mógłby przyjść do Grzegorza Wajsa po naukę. Mamy nadzieję, że ta wspaniała impreza na stałe wpisze się w kalendarz szosowych imprez w Warszawie. Brawo Grzesiu – tak trzymaj!

Foto > tutaj

Wyniki wkrótce!

Foto: Paweł Bursiak

 

 

Poprzedni artykułAlejandro Marque wygrał Volta a Portugal
Następny artykułZdenek Stybar o zwycięstwie w Eneco Tour
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Korepetycje
Korepetycje

Fajny wyścig!
Miło popatrzeć jak szef niebieskich z zaangażowaniem dopinguje i przekazuje wskazówki swoim chłopakom. Brawa dla Marcina Sapy za mocne pociągnięcie peletonu i skasowanie ucieczki. BDC było dzisiaj najmocniejsze, a nie było lekko na Bednarskiej!

zbyszek
zbyszek

Dzięki,dzięki fajna sprawa.Każden kolarz zasłużył tu na uznanie.

bikej
bikej

„Niejeden polski organizator wyścigów rangi UCI, mógłby przyjść do Grzegorza Wajsa po naukę.”
Tylko ten Mustang przed pierwszym wjazdem na Bednarską nie nadążał i było niebezpiecznie. Ale cały wyścig super. I balonów jakoś tak mało było :-):-):-)