Maarten Van Trijp (Rabobank Development Team) został pierwszym liderem Tour de Gironde (2.2 UCI). Najlepszym z Polaków był Krzysztof Tracz (Wibatech Brzeg). Obojczyk prawdopodobnie złamał Michał Olejnik (USSA Pavilly Barentin).
Pierwszy, bardzo wietrzny odcinek francuskiej etapówki rozpoczynał się i kończył w Pian-Médoc. Łączny dystans tego etapu wynosił 174,8 kilometra.
Od startu uciekało dwóch zawodników. Peleton odpuścił ich na ponad 4 minuty, jednak mniej więcej w połowie dystansu po harcownikach nie było już śladu. Wkrótce do przodu ruszyła czteroosobowa kontra. Znalazł się tam Tomasz Olejnik (USSA Pavilly Barentin). Tymczasem w dużej grupie, bardzo groźną kraksę zaliczył Michał Olejnik. Zawodnik z Bydgoszczy prawdopodobnie złamał obojczyk. W kraksie leżał także Łukasz Osiecki (Wibatech Brzeg)
Na najbardziej wietrznym odcinku, około 40. km przed kreską „rant” założyli zawodnicy młodzieżowego Rabobanku. Peleton się porwał, a w pierwszej części było około 50. kolarzy.
Ucieczka w której znajdował się Tomek Olejnik została skasowana na kilka kilometrów przed kreską. O losach pierwszego etapu zadecydował więc finisz z peletonu. Wygrał go Maarten Vaj Trijp, który został także pierwszym liderem imprezy. Drugi był Dany Maffeis (Armée de Terre), a trzeci Diego Ochoa (472-Colombia).
W pierwszej grupie przyjechali na 31. miejscu Krzysztof Tracz oraz na 45. Tomasz Olejnik.
Z Bordeaux – Andrzej Gucwa