W najbliższą niedzielę odbędzie się 99. edycja kolarskiego wyścigu Liege – Bastogne – Liege. Ten najstarszy w kalendarzu klasyk zakończy wiosenną serię najsłynniejszych imprez jednodniowych.
Na starcie w Liege zobaczymy bohaterów ostatnich ardeńskich wyścigów, w tym Michała Kwiatkowskiego, który jako jedyny Polak zdołał ukończyć Amstel Gold Race i Strzałę Walońską w pierwszej piątce. W niedzielnym wyścigu, który zaliczany jest do tzw. monumentów kolarstwa, 22-kolarz stawiany jest w roli jednego z faworytów do zwycięstwa. Relacja na żywo w kanale Eurosport w niedzielę od godziny 14:15.
Michał Kwiatkowski od początku sezonu spisuje się znakomicie, bijąc rekord za rekordem. W ostatnich dniach kończył rywalizację bardzo wysoko, zajmując czwarte miejsce w Amstel Gold Race i piąte w Walońskiej Strzale, co dało mu awans na dziesiąte miejsce w rankingu UCI. Nigdy wcześniej żaden Polak nie plasował się w tej klasyfikacji tak wysoko.
Najbliższym startem Michała Kwiatkowskiego będzie legendarna „Staruszka”, czyli najstarszy ardeński klasyk Liege-Bastogne-Liege, który zakończy cykl wiosennych wyścigów jednodniowych. Jak sam przyznał polski kolarz, profil liczącej 261,5 km trasy z Liege do Ans odpowiada mu bardziej niż w Walońskiej Strzale. Podobnego zdania są także eksperci kolarstwa.
Krzysztof Wyrzykowski, komentator kolarstwa w Eurosporcie:
„Liege-Bastogne-Liege będzie dla nas w tym roku wyścigiem szczególnym, bo kariera Michała Kwiatkowskiego nabiera wielkiego rozpędu. Polak był czwarty w Amstel Gold Race i piąty we Fleche Wallone, a trasa w niedzielę powinna mu bardziej odpowiadać niż w wyścigu środowym. Jeśli uda się zapisać sukces Polaka, byłoby pięknie! Osobiście liczę na miejsce w pierwszej trójce, ale może jestem zbyt dużym optymistą”.
Wyścig na antenie Eurosportu komentować będą Krzysztof Wyrzykowski i Dariusz Baranowski.
Ja liczę na pierwszą dziesiątkę i myślę, że to dość realistyczna opcja. Ale oczywiście nie ma żadnego spinania się, bo swoje Michał już zrobił, a właściwie nawet więcej.
Dawno nie mieliśmy tak dużej grupy Polaków w zawodowym peletonie. Naprawdę, aż serce rośnie widząc tych wszystkich naszych rodaków na najważniejszych wyścigach!! Życzę Michałowi powodzenia w niedzielę i będę mocno trzymał za niego kciuki!!! Pozdrawiam wszystkich kibiców kolarstwa 😉
Ja myślę ze Michał zostanie na finiszu z Valverde i tam go ogra. Za optymistycznie?