Drużyna kolarska sponsorowana przez firmę Whirlpool rozpoczyna sezon 2013 w zupełnie nowej formule.

Po dwuletniej współpracy z Akademickim Klubem Sportowym Politechniki Wrocławskiej została stworzona samodzielna drużyna kolarska skupiająca wokół siebie kolarzy szosowych. W tym roku zarządzają nią Krzysztof Janczura oraz Arkadiusz Tecław.

Z każdym rokiem stawiamy sobie poprzeczkę coraz wyżej. Naszym celem jest z jednej strony uprawiać ten sport na poziomie wyczynowym i rozwijać się organizacyjnie, z drugiej skutecznie promować markę Whirlpool oraz dbać o jej pozytywny wizerunek– mówi Krzysztof Janczura, menedżer drużyny. W tym sezonie udało nam się pozyskać nowych zawodników, którzy ścigają się na naprawdę wysokim poziomie. – dodaje.

Cele sportowe są równie wysokie, jak podkreśla Arkadiusz Tecław, koordynator sportowy – będziemy obecni podczas wszystkich imprez mistrzowskich, w których możemy wystartować. Mamy realne szanse na zdobycie kilku medali Mistrzostw Polski. Chcemy również dobrze zaprezentować się podczas zagranicznych startów, głównie w Czechach, gdzie marka firmy Whirlpool wspiera zawodową drużynę kolarską Bauknecht – Author.

Whirlpool Team

W sezonie 2013 barwy drużyny będzie reprezentować 13 zawodników, wśród których są zawodnicy z rodowodem kolarskim. Do drużyny dołączył Jerzy Sikora, Jarosław Fafuła, Robert Rasała oraz Paweł Ziober, którzy wcześniej jeździli w barwach Eska Team. To także Mateusz Kryk, Michał Kolenda, Kamil Ciechomski, Marcin Kowalczyk oraz Krzysztof Fartuszyński, który w latach 90. ścigał się w zawodowym peletonie Tour de Pologne.

Whirlpool Club

W marcu ruszyła strona internetowa drużyny www.whirlpoolteam.pl oraz profil na portalu społecznościowym Facebook. Fanpage będzie głównym kanałem komunikacji dla projektu Whirlpool Club zrzeszającego sympatyków kolarstwa chcących pod okiem zawodników Whirlpool Team trenować i rozwijać się pod względem sportowym. W sezonie 2013 do projektu Whirlpool Club dołączyła amatorska drużyna szosowa – Husaria Szosowa, której założycielami są Artur Świder i Krzysztof Mazurkiewicz. Od tego sezonu wspólnymi siłami kolarze będą zachęcać do jazdy na rowerze na co dzień. Jak podkreśla Arkadiusz Tecław – każdy może dołączyć do tego projektu, prowadzimy wspólne treningi, podpowiadamy jak zacząć trenować. Wśród nas są instruktorzy kolarstwa, fizjoterapeuci, którzy zawsze służą pomocą i radą. Jesteśmy otwarci na wszystkie osoby, które chcą zacząć się ścigać lub po prostu kochają rower.

Początek sezonu 2013

Drużyna oficjalnie rozpocznie sezon startem w Sobótce już na początku kwietnia, gdzie odbędzie się ogólnopolskie otwarcie sezonu. 20 kwietnia na Górze św. Anny organizowana jest drużynowa jazda na czas w ramach cyklu Road Maraton, gdzie zostaną wystawione dwa zespoły – Whirlpool Team oraz Whirlpool Club. Początek sezonu będzie dla nas bardzo ważny, to będzie próba zgrania nowego składu – podsumowuje Krzysztof Janczura.

Portal naszosie.pl od nowego sezonu jest patronem medialnym ekipy!

 

Źródło: Whirlpool Team

Poprzedni artykułTom Boonen i Peter Sagan już nie jadą w De Panne
Następny artykułDe Panne: Końcowy triumf Sylvain`a Chavanela
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
16 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
stefan
stefan

Och jak wspaniale. Zastanawiam się, kto dał kasę na takich dziadów-mastersów z takimi brzuszkami na zdjęciach 🙂

yorg
yorg

Aktywnośc sportowa jest dobra w każym wieku.

Maciek
Maciek

No właśnie coś mi nie do końca pasuje u niektórych gości na zdjęciu ;D

Agnieszka
Agnieszka

Stefan chyba sam jesteś dziadem i cierpisz na słaby wzrok – żaden z Panów Mastersów nie ma brzuszka. W dodatku to znani w świecie kolarskim zawodnicy -oj wstyd, kiedy ktoś zabiera głos w kwestiach mało sobie znanych. Może tak staniesz z nimi w szranki?

Jerzy
Jerzy

Na szczęście takich ignorantów jak niejaki cyt: mamy niewielu. Ponadto analfabeta bo czyta tylko z obrazków. Nie może wiedzieć, że amatorstwo to głównie samofinansowanie. Wszyscy Ci wspaniali ludzie, to przykład do naśladowania dla takich nieudaczników jak w/w, który siedzi przed kompem, za forsę dziadów rodziców, czytaj Mastersów i żre chipsy nudząc się jak mops. Dlaczego to wiem? Ponieważ aktywność fizyczna wiąże się nierozerwalnie z aktywnością zawodową, umysłową, intelektualną i można by tak w nieskończoność. U takowej aktywności trudno by szukać. Pomimo to zaproszenie na trening aktualne .

do Agnieszki
do Agnieszki

Znani w świecie zawodnicy???? lekka przesada…

Marta
Marta

@ up, prosimy o podpisywanie swoich postów. Anonimy są oznaką tchórzostwa. Pozdrawiam.

Marta
Marta

A, i znani w świecie niekoniecznie łączy się z popularnością medialną.

Kami
Kami

Nie przejmujcie się, tacy, jak Stefan zawsze się znajdą – niestety. 🙂 Róbcie swoje, bo to fajne jest, co robicie!

Agnieszka
Agnieszka

Do zdziwionego ! Miałam na myśli świat kolarzy amatorów, którzy z pasją trenują,choć na zdjęciu są zawodnicy, którzy czynnie uprawiali kolarstwo – wprawne oko rozpozna ich bez trudu.

Obserwator
Obserwator

Lepiej bylo jednak dać te pieniadze na mlodych kolarzy, ktorzy nieraz nie maja za o kupic opon do scigania bo kluby mlodziezowe cierpia na brak srodkow a nie finansowac osoby dla ktorych to tylko pasja a nie mozliwosc przyszlej pracy. Mimo wszystko popieram, ze cos sie dzieje. 🙂

Maciek
Maciek

Uważam dokładnie tak, jak przedmówca.

Jerzy
Jerzy

Szanowni przedmówcy dwaj:). Jeszcze raz powtarzam! Wszyscy Ci ludzie na odważnym zdjęciu, normalnie pracują i nikt im na opony i nie tylko na opony nie daje. Grupa powstała między innymi po to by Ci młodzi,utalentowani i najważniejsi, których jak na lekarstwo w naszych czasach, zarazili się elitarną, bądź co bądź, dyscypliną sportu, przyjechali, pokazali się z dobrej strony, a z pewnością wszelkie wątpliwości będą prędzej czy później rozwiane. Natomiast to, że w/w mastersi są w tak licznym gronie i jakoś wyglądają, zawdzięczają głównie własnej inicjatywie i operatywności menedżera drużyny. To, że młodzi w klubach mają jak mają, należy zmienić. Zmieńmy to. Pamiętajmy jednak, że to nie lada wyzwanie. Zacznijmy tak na przykład wdrożeniem nawyku pozdrawiania się gestem podniesionej dłoni na szosie 🙂

Krzysztof Janczura
Krzysztof Janczura

Po pierwsze bardzo nieładnie mówić komuś na co ma lepiej przeznaczać swoje środki.

Po drugie nikt nie broni klubom młodzieżowym pozyskiwania środków z różnych źródeł – a już na pewno nie my, bo my akurat pomagamy jak tylko możemy dzieląc się wiedzą i doświadczeniem, które budujemy.

Po trzecie w naszej organizacji jest pięciu instruktorów kolarstwa i jeżeli tylko będziemy na to gotowi, zajmiemy się młodzieżą, bo sednem sportu wyczynowego są przecież IO i MŚ – ale też popularyzacja rekreacji ruchowej. Wszystko w swoim czasie.

Jak ktoś ma za dużo energii i czasu na trollowanie i hejtowanie nie znając ani naszej misji, wizji ani wartości, niech się do nas zgłosi, mamy na prawdę dużo pomysłów na jej spożytkowanie dla dobra tego sportu. I to w kierunku pozytywnych emocji – a nie negatywnych. Zapraszamy, serio!!!

Krzysztof Janczura
menedżer Whirlpool Team

Masto
Masto

Bardzo fajnie że ktoś znalazł sponsora , ktoś się starał i mogą sobie śmigać spokojnie 🙂

DawidS
DawidS

Panie Janczuro, zalecałbym dbanie nie tylko o wizerunek i promowanie górnolotnych haseł, ale przede wszystkim skupienie się na ortografii. Szczególnie jako manager powinien to Pan mieć na uwadze.

Przy okazji, odnośnie finansowania. Nikt nie uniemożliwia pozyskiwania funduszy na młodych, zdolnych kolarzy ani młodym, zdolnym kolarzom. Nie popadajmy w histerię, Whirlpool Team znalazł sponsora pewnie nie małym wysiłkiem i każdy mógłby zrobić coś podobnego, gdyby był wystarczająco zmotywowany i nie rozgłaszałby na lewo i prawo, jaki to on biedny, bez pieniędzy, partnerów i sponsorów. Nic nie przychodzi samo.
Gratuluję Whirlpoolowi determinacji i wytrwałości. Podnoście swój poziom sportowy (i nie tylko). Czekamy na sukcesy w poważnych zawodach, nie tylko ogórach.
Powodzenia.
Pozdrawiam,
Dawid