Gregory RastMimo, że żaden z nich nie odniósł zwycięstwa, to kolarze ekipy Radioshack Leopard całkiem dobrze poradzili sobie z trudnościami pierwszego etapu wyścigu Tour of Qatar. Byli widoczni na przodzie peletonu, a Gregory Rast zajął dziś trzecie miejsce.

Peleton w Katarze musiał się dziś zmagać z upałem, silnym, bocznym wiatrem oraz wysoką prędkością przez cały etap. Skutkowało to jego porwaniem, a także walką o pozycję.

Zostałem, gdy nastąpiło pierwsze porwanie grupy. Pomyślałem, że to nie będzie mój dzień. Ale potem wszystko wróciło do normy i 12 kilometrów przed metą postanowiłem zaatakować. Dałem z siebie wszystko co mogłem, ale wiedziałem, że nie jestem z tej trójki najmocniejszy. Cierpiałem, ale zzrobiłem to najlepiej, jak potrafiłem– przyznał zdobywca trzeciego miejsca na 1. etapie ToQ.

Dzisiejszy dzień był szalony. Raz jesteś na froncie, ale wystarczyła chwila nieuwagi i już tracisz dziesięć pozycji. Jeśli nie było się dziś uważnym, spadało się na koniec. Startowałem tu w zeszłym roku, ale wtedy ten wyścig nie był tak stresujący. Pierwsze dwa kilometry mnie zszokowały. Tempo było bardzo wysokie i można było nadzwyczaj łatwo znaleźć się w trzeciej grupie– dodał Yaroslav Popovych.

 

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułÉtoile de Besseges: Czasówka dla Roux, wyścig dla Hiverta.
Następny artykułJohnny Hoogerland potrącony przez samochód
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments