Czy Ryder Hesjedal zdoła obronić, albo chociaż powalczyć o zwycięstwo w przyszłorocznym Giro d`Italia? Na ten temat zdania z pewnością będą bardzo podzielone, a oto co o świeżo zaprezentowanej trasie sądzi Kanadyjczyk:
To trudny wyścig od początku do końca. Będzie drużynowa jazda na czas, tuż przed pierwszym dniem odpoczynku. Potem zaczną się wielkie góry, zatem ciągle musisz być kompletnie zaangażowany i skoncentrowany. „Czasówki” mogą wiele zmienić. To, czy różnice będą małe czy duże, będzie zależało od dyspozycji poszczególnych kolarzy. Ja będę się koncentrował na wysokich górach.
Myślę, że to świetnie, że znalazł się podjazd pod Galibier. To ikona gór w Europie. Będę się koncentrował na Giro i to będzie dla mnie najważniejsza impreza w 2013 roku. Rok temu, zakończyłem sezon w Montrealu, ale w tym, chciałbym pojechać w wyścigu dookoła Pekinu. Ten dodatkowy miesiąc w tym sezonie, być może sprawi, że rozpocznę nieco później ściganie w następnym roku. Chciałbym się skupić w 100% na Giro. Potrzebuję mieć w nogach Giro przed Tour de France.
Marta Wiśniewska