Jedna sekunda dzieli Alberto Contadora (Saxo Bank-Tinkoff) od czerwonej koszulki lidera Joaquima Rodrigueza (Katusha). Tak małe różnice w „generalce” wróżą jeszcze wiele emocji podczas drugiej części Vuelta a Espana.
Naprawdę chciałem wygrać ten etap, ale to też jest dobry rezultat. To bardzo korzystne mieć przewagę nad takim rywalem, jak Froome. Najważniejsze jest to, że z każdym dniem czuję się silniejszy. Vuelta teraz się zaczyna, a ja jestem na dobrej pozycji, ponieważ zaczną się prawdziwe góry– powiedział Contador.
Alejandro Valverde (Movistar) również nie kryje zadowolenia: Ta „czasówka” nie była dla mnie zła, jestem zadowolony. Ciągle jestem w grze. Klasyfikacja generalna wciąż się dla mnie liczy.
Zapytany czy myśli o kraksie w Ezcaray, odpowiedział: „Po co patrzeć w tył? Musimy myśleć o przyszłości.”
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska
switne czasy trzech hiszpanow , froome myslal zapewne ze dolozy innym a tu klapanie widze do niego szans podczas tej vuelty , etapy 14,15,16,17 tu powiino sie wzystko roztrzygnac a etap 20 obstawiam bardziej etapem dominacji contadora , jezeli dzis straci do purito tylko 20s to contador ma swietna pozycje do ataku