99. edycja Tour de France to debiut dla Słowaka Petera Sagana. Już w swoim pierwszym starcie odniósł pierwsze zwycięstwo pokonując na mecie 1. etapu Fabiana Cancellarę.
Szwajcar to lider klasyfikacji generalnej i punktowej. Ponieważ zawodnik może jechać tylko w jednej koszulce, na trasie 2. etapu w zielonym trykocie pojechał Słowak. Dzisiejsze zawody ukończył na 6. miejscu co pozwoliło mu objąć prowadzenie w klasyfikacji dla najlepszego sprintera. Wyprzedza w niej swojego najgroźniejszego rywala, Marka Cavendisha. Zawodnik Liquigas – Cannondale na swoim koncie zgromadził 78 punktów, o piętnaście więcej niż popularny „Cavs”.
„Jestem bardzo zadowolony z tego faktu. Zrobię wszystko by utrzymać koszulkę najdłużej jak to możliwe.” – powiedział Sagan.
Słowak miał również wielki apetyt na poniedziałkowy triumf, jednak jak przyznał 22- latek w końcówce zabrakło mu doświadczenia.
„Musze przyznać, że tutaj o wiele trudniej jest wywalczyć sobie dobrą pozycje niż na innych wyścigach. – dodał. „Ma to swoje pozytywy, teraz wiem jak należy się zachować w takiej sytuacji, muszę być bardziej agresywny. Zielona koszulka bardzo mi się podoba i chciałbym dowieść ją do Paryża.”– zakończył.
Jutro 3. etap prowadzący z Orchies do Boulogne sur Mer, którego końcówka bardzo przypomina zwycięski etap, który padł łupem Sagana. Zatem może okazać się, że Peter odniesie swoje kolejne zwycięstwo tym bardziej, że finał etapu zdecydowanie nie „leży” Cavendishovi.
Asia
Foto: www.bettiniphoto.net
