Jeden z najlepszych polskich juniorów w tym sezonie – Michał Paluta (LKS POM Strzelce Krajeńskie) na niecałe trzy tygodnie przed Mistrzostwami Polski złamał rękę. Wszystko przez kraksę na drugim etapie Wyścigu Juniorów w Dobczycach.

Paluta startował ostatnio w 30. Międzynarodowym Wyścigu Juniorów – Dobczyce 2012. Rywalizacja dobrze się dla niego rozpoczęła, ponieważ był 4. na pierwszym etapie i założył różową koszulkę najaktywniejszego. Pech dopadł 17-letniego kolarza na drugim odcinku, kiedy to upadł na 3 kilometry przed kreską i złamał kość szyjki prawego ramienia. „Jechałem w czubie peletonu, gdy nagle upadł przede mną lider klasyfikacji generalnej – Mateusz Kaźmierczak . Widząc leżącego na ziemi kolegę, próbowałem się ratować uciekając na pobocze. Nie wiedziałem, że czeka tam na mnie głęboki rów… Przeleciałem przez kierownicę i stało się, jak się stało”, relacjonuje Paluta.

„Po upadku wstałem i chciałem dojechać do mety, jednak brak czucia w ręce uniemożliwił mi dalszą jazdę. Po przejechaniu 200 m wylądowałem w samochodzie lekarzy i w taki sposób przekroczyłem kreskę”, dodał.

Złamanie ręki dla reprezentanta Polski zarówno na szosie, jak i w przełajach to wielki dramat. Paluta to w tym sezonie filar kadry narodowej juniorów. Zawodnik POM`u Strzelce Krajeńskie, dobrze spisywał się na etapach Wyścigu Pokoju Juniorów, startował w Paris-Roubaix Juniors. W Polsce wygrał kryterium w Żaganiu, jest 10. w klasyfikacji Pzkol. Dzięki dobrym występom w wyścigach zaliczanych do Pucharu Polski, jest 9. w klasyfikacji generalnej.

„Miałem jechać na Mistrzostwa Europy na początku sierpnia, a wcześniej chciałem walczyć o wysokie miejsca w MP zarówno na czas, jak i wyścigu ze startu wspólnego. Teraz w ogóle nie wiadomo, czy w tym sezonie wrócę do normalnego ścigania”, powiedział.

Michał najbliższe 4 tygodnie będzie musiał spędzić z gipsem na ręce. Po jego zdjęciu, czekają go kolejne tygodnie z usztywnieniem na ręce.

„Jedno jest pewne – wrócę silniejszy!”, zakończył optymistycznie młody zawodnik.

Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia!

 

Foto: Dominika Flak

Andrzej

Poprzedni artykułSzmyd: „Postanowiłem zrobić ukłon w stronę kibiców i wystartować w MP”
Następny artykułSłowacja: Enrico Rossi najszybszy z ucieczki. Błażej Janiaczyk czwarty.
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments