Siemaneczko Wszystkim!!!!

I zaczęło się na dobre!!! Po okresie ogólnorozwojowych treningów zasiadłem na mojego nowego rumaka. Z dniem pierwszego grudnia zacząłem robić bazę kilometrową. Pierwszy tydzień kręciłem sam, a następne dziesięć dni już z resztą chłopaków z nowego teamu. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody udało nam się dobrze potrenować spędzić na siodełku od trzech do prawie sześciu godzin. Pozostałą część czasu wypełniały nam rożnego rodzaju spotkania ze sponsorami i praca z naszymi fizjoterapeutami.

Generalnie fajnie spędzony czas i ogrom wykonanej pracy. Przez kolejnych parę dni zostanę jeszcze we Włoszech ,gdzie pokręce trochę z moimi Przyjaciółmi, a na same Święta, oczywiście zamelduję się w Polsce i jak co roku spędzę je z moją Rodzinką.

Pozdrowionka gorące i do usłyszonka!!!

Źródło: www.tomaszmarczynski.com

Poprzedni artykułMocno obsadzony wyścig Volta ao Algarve 2012
Następny artykułCameron Meyer liderem GreenEdge na Tour Down Under 2012
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbyszek
zbyszek

To wszystko bajka,ale jak połączyć jeszcze studia,rodzinę.Szacunek dla trenerów,którzy pozwolili polskim kolarzom w tym wszystkim się połapać.