Jarek, przede wszystkim gratulacje przejścia do BDC Team. Powiedz jak do tego doszło?
Mam za sobą udany sezon w gronie młodzieżowców, pokazałem również na co mnie stać, walcząc na wyścigach rangi UCI. Chciałem przejść do dobrej, silnej drużyny. Taką jest na pewno BDC Team, dowodzony przez pana Darka Banaszka.
W tym roku wygrałeś etap wyścigu dookoła Mazowsza, to Twój największy sukces w karierze?
Na pewno. Traktuję go bardzo osobiście, miałem wiele do udowodnienia na tym wyścigu, gdy nie zostałem powołany do kadry na TDP w ostatniej chwili. Ale cóż. Może właśnie dlatego dziś jestem jednym z zawodników kolarskiej rodziny BDC…
Jakie będą Twoje zadania w nowej ekipie?
To pytanie do dyrektora sportowego BDC Team (śmiech), na szczegóły mamy jeszcze sporo czasu.
Czego Ty byś oczekiwał po nowym sezonie? Co chciałbyś osiągnąć?
Chce nadal się rozwijać, podnosić swój poziom sportowy. Pewnie, że chciałbym wygrywać wyścigi, ale na to musi się złożyć wiele czynników. Będę do tego dążył z całych sił, na pewno nie zabraknie mi motywacji do pracy, która jest tak ważna w tym sporcie. Mogę też liczyć na cenne wskazówki takich zawodników jak Robert Radosz czy Darek Baranowski. Dochodzi do tego postać pana Darka Banaszka, który potrafi bardzo jasno sprecyzować cele… to powinno przynieść sukces.
Jak zaczęła się Twoja kariera sportowa?
Mając 4 lata oglądałem wyścig Tour de France, gdy Zenon Jaskóła wywalczył 3 miejsce. Już wtedy kolarstwo interesowało mnie bardzo, bardziej niż np. kreskówki (śmiech). Moim marzeniem było zostać kolarzem, dziś chyba mogę powiedzieć, że marzenia się spełniają.
Teraz będziesz jeździł z Darkiem Baranowskim, Robertem Radoszem, Marcinem Sapą...
Jak byłem juniorem pierwszy rok, Robert Radosz mi wtedy powiedział: „Nie mów do mnie na Pan, niedługo będziemy się ścigać razem”. Wtedy się tylko zaśmiałem, a dziś…
A teraz mówi o Tobie: „Kolejny ostry kot w BDC” (śmiech)
(śmiech) Coś w tym jest, w slangu kolarskim to pozytywne określenie, żeby nie było.
Jarek, dzięki za rozmowę, mocno Ci kibicujemy i obyśmy jak najczęściej pisali o Twoich sukcesach!
Na koniec chciałem podziękować panu Darkowi Banaszkowi za zaufanie jakim mnie obdarzył, nie zawiodę go. Dziękuję również za rozmowę.
Rozmawiał Marek Bala
Foto: Piotr Falkowski