Francuski klasyk Paryż-Bourges okazał się koszmarem dla amerykańskiego zespołu RadioShack. Aż pięciu zawodników upadło i doznało urazów. Skomplikowało to mocno sytuację ekipy przed wyścigiem Paryż-Tours.
Podczas deszczowego czwartku we Francji, zaraz po starcie upadli Ivan Rovny i Jewgienij Shalunov. Obaj zostali przewiezieni do szpitala. Na ostatnim kilometrze „wysypali się”: Ben Hermans, Manuel Cardoso i Geoffroy Lequatre.
Rovny zakończył sezon ze złamaną kostką. Shalunov był zaangażowany w tej samej kraksie, ale doznał tylko stłuczenia i ma się wykurować na niedzielne Paryż-Tours.
Na finiszu w Bourges, Lequatre miał rozprowadzać Cardoso w samej końcówce. „Zaczęliśmy wyciągać Manuela Cardoso do przodu, by stworzyć mu dobrą pozycję w sprincie”, wyjaśnia dyrektor RadioShack, Alain Gallopin. „Jednak w końcówce znajdowało się skrzyżowanie, na którym trzeba było skręcić po śliskim przejściu dla pieszych. Ktoś z przodu się przewrócił i powstało domino. Hermans, Lequatre i Cardoso znaleźli się na asfalcie”.
Cardoso wylądował w szpitalu, jednak obyło się bez złamań. Portugalczyk za to musi mieć unieruchomione ramię przez osiem dni, przez co nie pojawi się na starcie niedzielnego Paryż-Tours.
Oznacza to, że podczas niedzielnego klasyku 1.HC, w barwach RadioShack zobaczymy: Matthew Busche`a, Michała Kwiatkowskiego, Geoffroya Lequatre, Robbiego McEwen`a, Gregorego Rasta, Jesse Sergent`a oraz Evgeniya Shalunov`a.
foto: velofotopro.com
Andrzej