Joaquim Rodriguez (Katusha), przed czasówką w Salamance obstawiał, że straci do najlepszych maksymalnie dwie i pół minuty. Jak później się okazało, „Purito” stracił więcej niż cztery minuty.

Hiszpan z fotela vice lidera, tuż za Bauke Mollemą (Rabobank), spadł na czternaste miejsce, ze stratą 03:23 do Christophera Froome`a (Sky).

Zawodnik Katushy nie daje za wygraną i dalej ma nadzieje na wygraną w Vuelcie. Zapowiada dalszą walkę, w drugim i trzecim tygodniu wyścigu. „Będę nadal walczyć w górach, które są jeszcze przed nami”, powiedział dla hiszpańskiej prasy.

„Apeluje o wycofanie jazdy na czas”, powiedział z uśmiechem. „Czasówka to jedyny dzień, którego nie lubię w kolarstwie”.

W poprzednim sezonie, jego brak umiejętności w tej specjalności, pozbawił go szansy na wygraną. Rok temu, zajął 105. miejsce ze stratą 6:12 do zwycięzcy. „Po tej jeździe na czas, miałem dość. Wszystko mnie bolało i nie miałem ochoty na walkę. Teraz jednak jestem zmotywowany do dalszej jazdy”.

Andrzej

Poprzedni artykułZapowiedź 11 etapu Vuelta a Espana
Następny artykułE3 Prijs Vlaanderen-Harelbeke w gronie WorldTour
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments