Po krótkim odpoczynku znowu przyszedł czas na ciężką pracę.
Od środy jestem już we Włoszech gdzie przygotowuję się do kolejnych startów. Mam już za sobą pierwszy, wprowadzający mikrocykl treningów, który przebiegł zgodnie z planem. W przyszły weekend wezmę udział w dwóch klasykach w Aronie, które przede wszystkim mają mi posłużyć do „przypomnienia” sobie wysokiego, wyścigowego rytmu.
Później zostanę jeszcze w Italii, aby dalej przygotowywać się do Tour de Pologne, który po Mistrzostwach Polski jest kolejnym wielkim celem dla mnie i całej naszej drużyny, dlatego właśnie każdy następny dzień, aż do 31-szego lipca będzie zaprogramowany tak ,aby na polskich szosach być w optymalnej dyspozycji i pokazać się z jak najlepszej strony.
Korzystając z okazji jeszcze raz pragnę podziękować wszystkim Kibicom, którzy wciąż mnie wspierają i we mnie wierzą!!! Trzymajcie kciuki, sezon trwa, a ja „nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa”. Gorące pozdrowixy!!!! TM
Źródło: www.tomaszmarczynski.com