Samuel Dumoulin miał bardzo udany wyścig Volta a Catalunya, wygrywając dwa etapy dzięki skutecznym finiszom z peletonu. Zawodnik Cofidisu wygrał w piątek w Tarragonie, pokonując Jose Joaquina Rojasa (Movistar) i Ruben Pereza Moreno (Euskaltel-Euskadi), a następnie znów triumfował na ostatnim etapie w niedzielę, pokonując Rigoberto Urana (Team Sky) i Kenny`ego De Haesa (Omega Pharma).

Dumoulin jest jednym z najmniejszych zawodników w stawce. Ucieszył się, że na swoim koncie ma już cztery zwycięstwa w sezonie, jak również zdobył pierwsze punkty UCI WorldTour dla swojego zespołu Cofidis.

„To osobista satysfakcja„, powiedział Francuz dla L’Equipe . „Gdy wygrywasz przed Contadorem, Basso, Evansem i Menchovem to sprawia ogromną satysfakcję. Więc jeśli wygrasz dwa razy, jesteś w siódmym niebie …

Dumoulin przyznał się, że nie spodziewał się drugiego zwycięstwa na etapie do Barcelony.

„W przeciwieństwie do etapu w Tarragonie, który kończył się „fałszywym” finiszem, który w rzeczywistości prowadził pod górę co mi pasowało, to w niedzielę było idealnie płaskie wykończenie, którego nie lubię. Rozpocząłem etap bez żadnej presji, nie prosiłem kolegów o pomoc ponieważ pracowali cały wyścig i byli zmęczeni. Więc po prostu zdałem się na siebie i wtedy zobaczyłem, że Rojas i Cardoso (którzy zajęli czwarte i piąte miejsce) obserwują się nawzajem. Wykorzystał to De Haes, za którym podążyłem i udało mi się go wyprzedzić w końcówce. Jestem bardzo zadowolony ze sposobu w jaki to zrobiłem! „

Poprzedni artykułAmstel Gold Race 2011
Następny artykułContador może wziąć udział w Giro d’Italia 2011
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments