Właściwie to najbardziej o taki właśnie mi wyścig chodziło. Duże tempo i szybkość. Od trzech dni jest tak szybko, że nie do końca wiadomo kiedy idzie odjazd i kiedy go już dochodzimy.

Męczy mnie to strasznie, ale wiem, że tego właśnie teraz najbardziej potrzebuję. W górach pracowałem bardzo dużo, ale tempa i rytmu nie da się tak wytrenować jak właśnie na wyścigu. Sądzę, że dla mnie i kolegów z CCC to dobry trening, widzę, że oni tak samo jak ja potrzebują tutaj ścigania by móc później walczyć. Jedynie Goły nawiązuje walkę w końcówkach niełatwych etapów.

Jutro pewnie znów bardzo szybko…

Źródło: www.sylwesterszmyd.pl

Foto: Robert Słupik

Poprzedni artykułFabian Cancellara wygrywa E3 Prijs Vlaanderen – Harelbeke. CCC Polsat słabo.
Następny artykułFrank Schleck triumfuje w Critérium International 2011
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments