Koniec sezonu już za nami. Ostatnie wyścigi dla naszej grupy były szczęśliwe. Kryterium w Lesznie i Borku zostały wygrane. Ja osobiście nie miałem głowy do ścigania. Starałem się bezpiecznie dojechać do mety, a wcześniej pomóc kolegom w zwycięstwie.

Pierwszy klasyk Dolsk-Borek był najciekawszy w momentach brukowych. Wtedy się zastanawiałem – „Co ja tu robię?” i czy nic się nie stanie z moim rowerem bo odcinki były naprawdę trudne i niebezpieczne. W krótkim przedziale czasowym: ja, Rutek i Halej mieliśmy defekty, które nas wykluczyły z dalszej walki.

Leszno to kryterium Taciaka, który pokazał klasę i praktycznie na solo wygrał wyścig. Z kolei Borek to już całkowite BHP z mojej strony bo jak sobie wcześniej założyłem chciałem bez szlifu skończyć sezon:), a było gdzie się ”wygruzować” o czym przekonał się np. Mateusz Mróz.

Miałem napisać coś o mojej przyszłości kolarskiej. Jednak zostałem poproszony przez kierownictwo mojej drużyny o powstrzymanie się z informacjami do końca miesiąca, więc trzeba jeszcze trochę poczekać.

Źródło: www.blazejjaniaczyk.blogspot.com

Poprzedni artykułRegulamin XXIV Maratonu Kolarskiego w okazji września jeleniogórskiego, Jelenia Góra, 25.09.2010
Następny artykułRegulamin Kryterium Kolarskiego, II Kryterium Kolarskie o Memoriał Zdzisława Walczaka, Koło, 19.09.2010
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments