Po pierwszym górskim etapie tegorocznego Giro z metą na Monte Terminillo kolarze wracają na płaski teren. Pole do popisu będą mieli sprinterzy.
Zawodnicy po pierwszym górskim odcinku, muszą pokonać 187 km z Frosinone do Cava de Tirreni. Chodź kolarze będą podążać wzdłuż malowniczego wybrzeża Amalafi to nie będą mieli raczej czasu na zwiedzanie okolicy.
Etap płaski, lecz finisz znajduje się na lekkim podjeździe. Wydaje się być to idealne dla Andre Greipela (HTC-Columbia), który jest nie do pobicia na właśnie takich – siłowych finiszach. Zaskoczyć może również ucieczka. Jeśli ekipy sprinterów nieco się zagapią i za późno zaczną kasować odjazd, po dzisiejszym trudnym etapie może im być ciężko dogonić czołówkę.
Dzisiaj ubył kolejny z sprinterów, faworyt do zwycięstwa jutrzejszego etapu – Alessandro Petacchi (Lampre). Lecz pozostaję m.in. Greipel, Robbie McEwen oraz Danilo Napolitano (Katusha), Tyler Farrar (Garmin), Wouter Weylandt (Quick Step), Danilo Hondo (Lampre) czy Leonardo Duque (Cofidis, Le Credit En Ligne) i wśród nich upatrujemy triumfatora 9 odcinka Giro d’Italia.