7. etap Giro nie należy może do najtrudniejszych, ale z pewnością jest jednym z najciekawszych odcinków 93. edycji Giro d`Italia.
Kolarze pokonają 222 km z Carrary do Montalcino. Ten etap jest poświęcony jednemu z najlepszych toskańskich kolarzy – Gino Bartaliemu, którego dziesiątą rocznicę śmierci będziemy obchodzić w tym roku. Etap przebiega niedaleko jego domu Ponte Ema oraz na trasach, na których codziennie trenował.
Początek jest płaski jak stół, ale z każdym kilometrem staje się coraz to trudniejszy. Wreszcie mniej więcej w połowie etapu pojawi się pierwsza przeszkoda. Krótki, ale zarazem sztywny podjazd w miasteczku Volterra – jednemu z najpiękniejszych osad zbudowanych na wzniesieniu, które znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W końcówce zacznie się prawdziwa zabawa, co prawda nie dla kolarzy ale dla kibiców. Bowiem ostatnie podjazdy to szutrowe odcinki znane z „Włoskiego Paryż Roubaix” czyli Monte Paschi Strade Bianche – jednodniowy wyścig na początku seznonu.
Powalczą kolarze klasyczni. Groźni będą Włosi: Damiano Cunego, Filippo Pozatto dla którego końcówka jest wręcz wymarzona. Może utrzyma się dobra passa harcowników i trzeci dzień z rzędu zwycięzca zostanie wyłoniony z ucieczki?
Premie górskie na 7 etapie:
Volterra (kat. 3; 117,7 km; 532 m n.p.m.; długość 9,1 km; śr. nachylenie 4,7%, max 9%)
Passo del Rospatolo (kat. 3; 184,6 km; 467 m n.p.m.; długość 6,2 km; śr. nachylenie 4,7%, max 10%)
Poggio Civitella (kat. 2; 217,6 km; 585 m n.p.m.; długość 12,6 km; śr. nachylenie 3,7%, max 16%)
Kolarze na trasę ruszą o 11:35, a na mecie zameldują się pomiędzy 16:59 a 17:34.