.. dróżki w Holandii nie są najlepszym rozwiązaniem na początek Wielkiego Touru… ale o tym już było we wrześniu przy okazji Vuelty. Pominę to, że organizatorzy często zapominają o kolarzach, bo i o tym było.

Ekipa ładnie prowadziła z przodu Ivana, ale nawet jadąc na czele peletonu można było zostać z tyłu jak Wiggins. Dużo kraks, chwila strachu o Bodzia bo przyłożył obojczykiem który połamał w grudniu ale widać, że metalowa blaszka w obojczyku dobrze zamortyzowała uderzenie.

Jutro nie będzie nic łatwiej, tak więc byle do Italii…

Źródło: www.sylwesterszmyd.blogspot.com

Poprzedni artykułWyniki I Ogólnopolskiego Kryterium Kolarskiego o Puchar Restauracji Coba i Dyrektora Banku BGŻ, Brodnica, 08.05.2010
Następny artykułWyścig Pokoju Juniorów: Evgeny Shalunov wygrywa cały wyścig. Polacy daleko.
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments