„Dużo poniżej swoich oczekiwań wypadłem podczas pierwszego etapu Giro del Trentino jakim była jazda indywidualna na czas o długości 12,5 km.
Straciłem do zwycięzcy 52 sek. zajmując 34 miejsce. Wygrał Vinokourov, w sumie chyba nikt nie mógł mu tutaj zagrozić, pokonując drugiego Stefano Garzeliego o 16 sek. dziesiąty Serpa stracił już 32 sek. wiec do pierwszej dziesiątki zabrakło dokładnie 20 sek. i właśnie o mniej więcej 15 – 20 sek. pojechałem gorzej niż w zeszłym roku.
Niby średnio ale bez tragedii, mogło by być lepiej ale zawsze może być przecież gorzej. Co dalej … czas pokaże….”
Źródło: www.huzarski.pl