Steve Chainel z Francji (Bbox Bouygues Telecome) został niespodziewanym zwycięzcą pierwszego etapu wyścigu De Panne, pokonując kilka znanych nazwisk po sprincie z siedmioosobowej grupki na mecie w Oudenaarde.

Chainel doskonale rozegrał sprint i o długość roweru wyprzedził Włochów, Lucę Paolini (Acqua & Sapone) oraz Enrico Gasparotto (Astana). Jest to jego pierwsze poważne zwycięstwo. W Ubiegłym tygodniu zajął czwarte miejsce w klasyku Dwars door Vlaanderen.

Moje zwycięstwo to prawdziwa niespodzianka. W czołówce była dwójka znakomitych sprinterów Paolini i Gasparotto, ale zaatakowałem kilka metrów wcześniej niż powinienem i zadziałało„, powiedział Chanel.

Wzniesienie Kruisberg na 16 km przed metą, a następnie Korte Keer podzieliły peleton na dwie grupy. Z przodu zostali ci najsilniejsi  Frederic Amorison (Landbouwkrediet), Milar, Paolini, Westra, Gasparotto, Chainel i Daniele Oss (Liquigas). Z tyłu ruszyła pogoń za czołówką, lecz współpraca w prowadzącej grupce układała się bardzo dobrze i to właśnie ona decydowała o losach etapu.

Chainel sprytnie przechytrzył teoretycznie najlepszych sprinterów w odjeździe, Paoliniego i Gasparotto, którzy zajęli odpowiednio 2 i 3 miejsce na etapie.

Marcin Sapa (Lampre Varense Vini) zajął dziś 130 pozycję.

W ubiegłym sezonie Steve Chainel zajął 4 pozycję na 4. etapie Tour de Pologne.

Zobacz ostatnie kilometry:

Poprzedni artykułOrganizatorzy Tour de France 2010 ogłosili listę 22 drużyn zaproszonych na lipcowy wyścig
Następny artykułHeinrich Haussler nie pojedzie w Tour of Flanders i Paris-Roubaix
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments