W sobotę 30 maja 2009 r odbyły się Ogólnopolskie Zawody Kolarskie Mistrzostwa Polski „ MASTERS” w Indywidualnej Jeździe na Czas.
Pełne wyniki znajdziesz > tutaj
.
Galeria zdjęć > kliknij tutaj
Kolarze mieli do pokonania dystans 20 km. Trasa wyścigu: Konopiska START-META /ul. Sportowa 7 przy Gimnazjum/-Korzonek-Boronów /półmetek/-Korzonek-Konopiska.
Zawody miały na celu wyłonienie najlepszego zawodnika w indywidualnej jeździe na czas w poszczególnych kategoriach wiekowych oraz popularyzację kolarstwa na terenie Gminy Konopiska.
Organizatorami Mistrzostw Polski byli: AL.-REM-SPORT Częstochowa, Wójt Gminy Konopiska, Starostwo Powiatowe w Częstochowie, KS SCOUT Częstochowa. Sędzią Głównym Mistrzostw Polski był Bogdan Loedl.
W mistrzostwach uczestniczyli zawodnicy w kategoriach wiekowych od I do V.
Za I miejsce zawodnicy otrzymali tytuł MISTRZA POLSKI – koszulkę PZKol. Za miejsca I – III zawodnicy otrzymali medale i za miejsca I – VI dyplomy.
W kategorii I A kolejno miejsca otrzymali I- Korc Artur, II – Woźniak Dariusz, III – Marciniak Robert, IV – Czopek Piotr, V – Jędrzejowski Michał, VI – Lechoszest Damian.
W kategorii II A I miejsce – Flak Dariusz, II – Brunke Leszek, III – Urban Alfred, IV – Drzewiecki Jacek, V – Bogus Rafał, VI – Jabłoński Robert.
W kategorii II B I miejsce – Leduchowski Dariusz, II – Bladowski Roman, III – Palczewski Jarosław, IV – Kwiatkowski Jerzy, V – Pawlik Krystian, VI – Kulik Andrzej.
W kategorii III A I miejsce – Kwiecień Wojciech, II – Jagieła Jerzy, III – Barcicki Adam, IV – Ratajczyk Piotr, V- Kafel Grzegorz, VI – Jakuć Leszek.
W kategorii III B I miejsce – Pyzikowski Cezary, II – Bylinki Jerzy, III – Krawiec Zdzisław, IV – Kwiatkowski Jan, V – Burchardt Dariusz, VI – Korala Kazimierz.
W kategorii IV A I miejsce – Gajewski Jerzy , II – Pfeifer Zygmunt, III – szczęsny Zbigniew, IV – Faryniarz Marian, V – Lascioli Edward, VI – Sikorki Michał.
W kategorii IV B I miejsce – Leszczyński Ksawery, II – Grabowski Edward, III – Paterka Stanisław, IV – Szamański Wiesław, V – Andziński Adam , VI – milczarek Janusz.
W kategorii V A – I miejsce – Ludwiczak Jan, II – Misiak Józef, III – Błaszczyk Eugeniusz, IV – Chojnicki Marian, V – Podgórski Jerzy, VI – Pośpiech Tadeusz.
W kategorii V B I miejsce- Matuszewski Ireneusz, II – Arendarczyk Jan, III – Leśniak Jerzy, IV – Kasperek Józef, V – Płytka Piotr, VI – Turek Marcin.
Nagrody i dyplomy zawodnicy otrzymali z rąk Wójta Gminy Konopiska – Jerzego Sochy, Z-cy Wójta Gminy Konopiska- Magdaleny Jarosz, Starosty Powiatu Częstochowskiego – Mieczysława Chudzika oraz przedstawiciela firmy AL.-REM-SPORT Częstochowa Adama Stefańskiego.
Była to jedna z najważniejszych imprez kolarskich tego sezonu w kraju, a zarazem duże wyróżnienie dla Gminy Konopiska.
Źródło:www.gmina.konopiska.pl
Wyniki sa wypaczone gdyż Artur Korc powtórzył swój start po niemal trzech godzinach czego nie dopuszczają przepisy PZKol. Jechał w zdecydowanie lepszych warunkach na suchej nawierzchni, a nie jak jego rywale w deszczu. Będzie protest w tej sprawie.
Wyniki MP ze względu na rangę powinny zawierać uzyskany czas przejazdu zawodnika oraz dokładny dystans, pozwala to kolegom w doborze par oraz analizę startu.
Ze sportowym pozdrowieniem,
Tadeusz
Niestety to prawda, przy czym nie za wiele w tym winy samego Korca. Jak zwykle sędziowie totalnie się pogubili. Kiedy będą normalnie mierzyć czas z użyciem czipów? Wciąż króluje kartka i ołówek, co zakrawa w dzisiejszych czasach na śmiech. Po drugie jazda na czas, a my startujemy z jedną nogą wypiętą, bo nie ma nikogo kto by trzymał zawodnika. O podeście to chyba nie ma co wspominać. Dorzucę jeszcze beznadziejny nawrót (po co był znak robót drogowych tuż za sędzią) oraz umiejscowienie startu i mety w dwóch różnych miejscach, co w przypadku jazdy na czas z nawrotem raczej nie zalicza się do normalności.
Poziom organizacyjny i sędziowania na żenująco niskim poziomie. W ten sposób nie powinno organizowac się zawodów tym bardziej rangi mistrzowskiej! Kto decyduje o tym, komu przyznawana jest organizacja??? Kto jest odpowiedzialny za ten bałagan w czasie zawodów??? Wynik wyścigu wypaczony przez błędy sędziów. Ludzie! Kto to widział, żeby w pamięci liczyc czasy i zapisywac je na pokreślonych kartkach??? Skandal!
Z przykrością muszę przyłączyć się do krytyki sposobu sędziowania i słabiutkiej organizacji.Niestety jest to prawie norma na zawodach Masters.Leśne dziadki,ołówek,kartki wyciągane z kieszeni koszuli…Znajomości i dziwne uprzejmości.Lekka masakra.Mierzenie czasu ręcznym stoperem kiedy decydować mogą setne sekundy to całkowite nieporozumienie.Jednak cóż,zawodowcami to już nie będziemy…i tak nas traktują.Pozdrawiam Mastersów.
Do Leszczu: Kolego, wystarczy pojechac za naszą południową granicę, żeby sprawdzic w jaki sposób traktuje się Mastersów. Sporo od naszych sąsiadów możemy się nauczyc. Piszesz, że zawodowcami nie jesteśmy… jeśli weźmiesz pod uwagę ile czasu, pieniędzy, zdrowia w uprawianie tej ciężkiej dyscypliny wkładają niektórzy z nas to nie nie wiem czy nie ociera się to o zawodowstwo… do tego dochodzą problemy życia codziennego związane z pracą, treningiem, zaplanowaniem wyjazdu na wyścig itp. itd., Problemy, które na co dzień omijają zawodowego kolarza bo ma on do pomocy sztab ludzi. I kiedy udaje nam się z tym wszystkim uporac i nadchodzi dzień próby to na przeszkodzie stają ludzie, którzy za wszelką cenę chcą zniszczyc kolarstwo amatorskie w Polsce. Nie pozwólmy im na to!
MP powinny byc oganicowane np. w Toruniu kto był doskonale wie na jakim poziomie tam jest organizowany wyścig przez Pana Chudykowskiego
Do batiques:W pełni zgadzam się z Twoją opinią.Napisałem te słowa bardziej z przekory i goryczy bo przy każdym starcie mam wrażenie,że czekają tylko na moje wpisowe.W większości zawodów nie dostaniesz butelki wody..Regulamin wyścigu jest zmieniany 5 minut przed starem(Kryterium w Jeleniej Górze-Cieplicach)bo trzeba szybko kończyć..Mieszkam przy granicy,Czesi to mistrzowie organizacji wyścigów i budowania atmosfery sportowej.Pomiar czasu,oznakowanie trasy,zabezpieczenie i logika rozgrywania rywalizacji to wzór.U nas bez zmian..MTB i owszem,komercyjnie ale na wysokim poziomie.Masters jak pisałem wcześniej,masakra.Lepiej nie będzie,sytuacja gospodarcza,brak sponsorów i niestety mała frekfencja.Może jednak jest nadzieja.?Warto zjednoczyć głos i walczyć o swoje bo jak pisałeś kosztuje to nas bardzo wiele.Pozdrawiam Cię Kolego i życzę sukcesów.
zgadzam sie o organizacji w Toruniu kto byl i startowal to wie, trasa zamknieta nie ma ruchu pojazdow, po wplaceniu wpisowego zawodnik dostaje wode jakiegos banana cos slodkiego, trasa dosc wymagajaca, organizacja wzorowa kamera komorka wiec nie ma problemu z czasami
Co do chipów to się nie zgodzę, bo o zwycięstwie decyduje zetkniecie lini wyprowadzonej z przodu koła w zetknięciu z linią mety, więc jeśli ktoś będzie miał zamontowany chip 2 cm dalej niż jego kolega to pojawi się setna różnica w czasie- więc wynik będzie wypatrzony.
Elektroniczny pomiar czasu – zapewne to sprawa organizatora, są okregi które mają taki sprzęt na stanie ale to dodatkowe koszty. Pomiar ręczny jak najbardziej, nawet wtedy kiedy jest elektronika – ta potrafi zawieść.
Co do powtarzania wyścigu – przepisy tego nie precyzują ( np w elicie jedzie wóz techniczny i on udziela pomocy), dlatego uważam że w Mastersach defekt to siła wyższa i nie powinno być powtarzania- chyba że regulamin wyścigu daje taką możliwość – ale znów komplikuje to bardzo sprawy organizacyjne z kwestią zabezpieczenia imprezy włącznie.
A sędziów trzeba wysłać na kurs liczenia czasów – bo już mało kto to potrafi, nie mówiąc już o dzisiejszej młodzieży – komputery i kalkulator