© BORA - hansgrohe / Bettiniphoto

Zgred wczoraj stracił szansę na walkę o klasyfikację generalną, więc dzisiaj postanowił atakować po zwycięstwo etapowe.

Rafał Majka (BORA-hansgrohe, drugi na etapie):

Oczywiście szkoda, że straciłem wygraną na ostatnich metrach po tak długim i ciężkim podjeździe na królewskim etapie Tirreno-Adriatico, ale jestem dość zadowolony ze swojej jazdy i wyniku. Czułem, że nogi dobrze odpowiadają na nadawane tempo i walkę na podjeździe; cieszę się też, że wczorajszy upadek nie zostawił żadnych poważnych skutków. Trochę bolało, ale tego można się było spodziewać, bo jestem poobcierany i posiniaczony po wczorajszej kraksie. Myślę, że dzisiaj pokazałem swoją formę – byłem w czołówce z najlepszymi góralami i ten wynik będzie dobry dla zespołu i morale. Będziemy walczyć do samego końca!

Patxi Vila (Dyrektor sportowy BORA-hansgrohe):

W moim odczuciu Rafał pokazał, że ma formę i jest jednym z najlepszych górali w aktualnym peletonie. Świetnie pojechał na finałowej wspinaczce i, pomimo wczorajszej kraksy, był blisko wygranej. Na finiszu Landa okazał się nieco silniejszy, ale to nie umniejsza osiągnięcia Rafała. Poza tym Formolo był w stanie utrzymać się w czołówce i jest ósmy w generalce po problemach niektórych faworytów. Myślę, że to niezły pokaz jazdy młodego kolarza.

Poprzedni artykułNaszosowe oceny: wojna pretendentów i dostojny pojedynek gwiazd
Następny artykułMichał Kwiatkowski: „Jesteśmy gotowi na to, co nadejdzie”
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments