Giro d'Italia / LaPresse

Choć w ostatnich latach ceremonia miała miejsce w październiku, jeszcze przed prezentacją trasy Wielkiej Pętli, tym razem na poznanie wszystkich detali pierwszego wielkiego touru sezonu 2018 przyjdzie nam poczekać do końca listopada.

Jak ogłosił dyrektor wyścigu, Mauro Vegni, niemal na pewno prezentacja będzie miała miejsce 29 listopada w Mediolanie, a nietypowe przesunięcie ma związek z oczekiwaniem organizatorów wyścigu na zatwierdzenie ostatnich szczegółów trasy.

Na 97 procent przyszłoroczne Giro zostanie zaprezentowane 29 listopada w Mediolanie. Jakie będzie? Mogę tylko zdradzić, że czeka nas piękny wyścig, otwarty na wiele interpretacji. Więcej w tej chwili nie wyjawię,

– powiedział portalowi Tuttobici Vegni.

Dyrektor Giro skorzystał również z okazji by jeszcze raz podkreślić, że jesienny termin rozgrywania Il Lombardii pozostanie nietknięty.

Póki mam w tej sprawie cokolwiek do powiedzenia, Il Lombardia pozostanie nietknięta. Szanuję opinie innych w tej sprawie i doceniam każdego, kto swoimi ideami chce przyczynić się do rozwoju kolarstwa, jednak na tę propozycję nie mogę przystać. Rozgrywanie Il Lombardii tuż po Liege byłoby pozostawieniem jej na pewną śmierć. Historia naszego wyścigu sięga 111 lat wstecz. Jeśli ktokolwiek ma z nim jakiś problem, to tylko zawodnicy, którzy nie są w stanie dopisać triumfu w nim do swojego dorobku. Na pewno nie na odwrót,

– zakończył.

Poprzedni artykułDocker przechodzi do EF Education First-Drapac p/b Cannondale
Następny artykułKto zastąpi Alberto Contadora jako lider ekipy Trek-Segafredo?
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments