Przejście Fabio Aru do ekipy UAE Emirates wzbudziło niemałe kontrowersje. Teraz wszystko wskazuje na to, że w nowym zespole, włoski góral ponownie opuści start w Giro d’Italia.
Do tej pory wszystko wskazywało na to, iż Aru podzieli się „liderowaniem” z innym nabytkiem zespołu z Emiratów, Danielem Martinem. Tym samym Sardyńczyk miał wystartować w swoim narodowym wyścigu, pozwalając Irlandczykowi powalczyć na trasie Wielkiej Pętli. Wszystko jednak wskazuje, że plany się zmieniły.
Niewykluczone, że na trasie Tour de France zobaczymy najmocniejszy możliwy skład teamu UAE z Aru, Martinem i Alexandrem Kristoffem. Tym samym siła rażenia ekipy Guiseppe Saronniego znacznie by wzrosła z porównaniem do 2017 roku.
Póki co sam zespół nie potwierdził jeszcze doniesień. Menadżer zespołu wspomniał jedynie, iż „jest najważniejsze, by wysyłać na wyścigi takich zawodników, którym trasa będzie najbardziej odpowiadać”.